czwartek, 8 sierpnia 2013

Metamorfozy.....


....czyli to co lubię najbardziej :))
Kupić fajną rzecz za grosze i dać jej drugie a czasami kolejne życie :)
U mnie tak się dzieje z meblami, ubraniami i szeroko pojętymi dodatkami.
Przerabiam i odnawiam co się da, bo po pierwsze sprawia mi to wielką frajdę a po drugie lubię "ratować" niepotrzebne nikomu przedmioty.

Nawet po kwiaty idę na łąkę a nie do kwiaciarni ;)))



Wracając do tematu ....pamiętacie taboret, który kupiłam za grosze. Pomalowałam go na biało i muszę przyznać, ze jest często używany zwłaszcza przez małego człowieczka ;)

Przed.....


W trakcie malowania.....

   
A tu już w nowej szacie ....


Kolejna rzecz to lustro, które kupiłam z zamiarem pomalowania na biało i dość mocnego przetarcia. Tak naprawdę chciałam poeksperymentować z przecieraniem i jak na pierwszy raz jestem zadowolona z efektu.

Przed....przygotowane do malowania....


Po...



I ostatnia rzecz, której Wam nie pokazywałam. Duży kosz z ładnej, grubej wikliny, kupiony za kilkanaście zł.

Przed....


W trakcie malowania farbą w sprayu....


Gotowy, odmieniony kosz. Uszyję mu jeszcze bawełniany wkład i będzie idealny.



Jak widać, na tę chwilę króluje u mnie kolor biały....ale od czego są farby i pędzle jak mi się znudzi zawsze mogę przemalować ;))))

Zachęcam Was do przeróbek wszelakich :)

A na koniec trochę kolorów wsi :))




Pozdrawiam :)
K.

43 komentarze:

  1. pamiętam jak 1.raz trafiłam na blogach na biel...miałam mieszane uczucia....przypominało mi to moje metamorfozy segmentów babcinych...sprzed 20lat....ale jak zobaczyłam biel i przecierki...to przepadłam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też ostatnio biel bardzo przypadła dongustu :) Ma swoją klasę i ponadczasowość. Piękme przedmioty ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne metamorfozy! biały to jest jednak ponadczasowy. lustro wyszło ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne metamorfozy!W bieli wszystko wyglada lepiej :o)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Frida

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj też maluję, takie podobne kosze czekają w kolejce . A teraz ściana i cegła. Biel wygląda pięknie , pozdrawiam :) pędzę bo maluszek woła mami, :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe zmiany, zupełnie inaczej się prezentują, ja nabrałam odwagi i odmieniam kuchnię, ale na efekty końcowe jeszcze muszę długo poczekać ;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu jesteś królową białej farby:) wszystko przemieniłaś tak, że teraz oczu oderwać nie mogę od tych przez niektórych zapomnianych przedmiotów... przetarcia wyszły wspaniałe! kosz i taborecik - biel dodaje uroku:) coś niesamowitego...:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko wyszło fantastycznie i nabrało zupełnie innego klimatu. Czekam na kolejne przeróbki, bo na pewno długo sobie pędzel u Ciebie nie poodpoczywa. pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiu jak zwykle piękne metamorfozy. Bel króluje:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozumię Twoją miłość do metamorfoz - moją pasją też jest odnawianie starych (niepotrzebnych już?) rzeczy. Biel to wdzięczny kolor, na jego tle ładnie odbijają inne elementy dekoracyjne - mam na myśli świece, wazony,kwiaty, poduchy, kolorowe szkło itp.
    Pięknie wszystko odnowiłaś.
    Pozdrawiam
    Jola z "żyjąc z pasją".

    OdpowiedzUsuń
  11. Piekne metamorfozy,fajnie ze stare przedmioty dostaja nowe żcie a nie zastępuje sie ich nowymi:)

    OdpowiedzUsuń
  12. piękne kolejne życia przedmiotów :)
    :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też uwielbiam wybielać świat wokół siebie ostatnio :)
    Hortensja kwitnie cudnie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Swietne metamorfozy! Ja tez bardzo lubie wszelkiego rodzaju przerobki.
    Wlasnie dzis znalazlam w tzw. "Opportunity Shop" za $2.50 niski taborecik.
    Teraz jest brazowy w zlote "ciapki" i tez przemaluje go na bialo. Takie male rzeczy a jak ciesza!

    Pozdrawiam! Ala

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie wyszły metamorfozy - marzy mi się taki stołeczek do naszego leśnego domku :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne metamorfozy. Ja z córcią pracuję nad szafeczką.

    OdpowiedzUsuń
  17. przepiękne metamorfozy :) ja tez takie lubię :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Podoba mi sie wszystko co białe , więc Twoje przemiany również!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  19. Kasiu pieknie zmienilas te przedmioty. Dzieki Tobie odwazylam sie i ja cos przemalowac:). Mam wiec pytanie: czy miejsca ktore przevieralas smarowalas czyms czy tylko papierem? I jeszcze jedno: przedmipty ktore przemalowalas wygladaja na idealnie gladkie, mimo ze maluje tez walkiem moje prace takie nie sa czy to kwestia wprawy czy techniki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecierki robiłam gruboziarnistym papierem o gradacji 40-60, wcześniej niczym nie malowałam. Po przetarciu tym ostrym papierem całość wygładziłam kostką ścierną drobnoziarnistą. Do takich przecierek idealnie nadaje się akrylowa farba BONDEX, jest taka satynowa i nie ma śliskiej powierzchni po wyschnięciu.
      Rzeczy, których nie przecieram maluję farbą Tikkurila. Zawsze używam gąbkowych wałeczków i staram się malować tak, żeby nie zostawały smugi. Z tą farbą pozwalam sobie na malowanie kolejnych warstw nie czekając aż całkowicie wyschnie. Po dokładnym pomalowaniu zostawiam pomalowaną rzecz na 1-2 dni do całkowitego wyschnięcia.

      Usuń
  20. jesteś czarodziejką, ta rama lustra cudna. uwielbiam kwiaty takie właśnie "naturalne"

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystkie metamorfozy rewelcyjnie wyszły:) U mnie też wszystko idzie pod pędzel z białą farbą:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przeróbki jak najbardziej udane :) Kolor biały zawsze dobrze się prezentuje, najbardziej podoba mi się ten wiklinowy kosz (już chyba wiem co dzisiaj będę robić ze swoim :D)

    OdpowiedzUsuń
  23. lustro wyszlo rewelacyjnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. malowanie na biało to ostatnio i moja "mania", doskonale Cię rozumiem:)zaskakujące jest to, że często rzecz niepozorna, wydawałoby się, że bylajaka, żeby nie powiedzieć brzydka, po przemalowaniu na biało od razu zyskuje w moich oczach...czary jakieś czy co? lustro rzeczywiście genialnie wyszło, zresztą kosz i stołeczek również:)kwiaty "łąkowe" super!Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  25. Biel zmienia przedmioty nie do poznania ...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Z tym małym stołeczkiem zrobiłam to samo, ale kosz wiklinowy podoba mi się bardziej w swojej naturalnej barwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosz wymagał malowania, bo wiklina była przebarwiona w jednym miejscu ;)

      Usuń
  27. Lustro wyszło naprawdę bardzo fajnie, a i kosz robi wrażenie :) Stołeczek też niczego sobie, widzę tutaj zacięcie do przeróbek ;) Jak dla mnie przeróbki na 6 :D

    OdpowiedzUsuń
  28. fajniutko, widzę, że mamy podobne umiłowania...

    OdpowiedzUsuń
  29. Wspaniały pomysł z przerabianiem tych rzeczy, wyszły fantastycznie. Oto przykład jak za niewielkie pieniądze można mieć coś pięknego. Piękne widoki... :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Pięknie odnowiłaś wszystkie pokazane przedmioty. Nawet kosz wiklinowy mnie zachwycił, mimo, że lubię naturalny kolor wikliny.
    Piękne kwiaty :)
    Pozdrawiam gorąco !!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Wszystko wyszło ślicznie i stylowo!! Taborecik idealny dla Maluszka:-)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  32. Jako pasjonatka pobielania i postarzania daję Ci 6:)

    OdpowiedzUsuń
  33. wspaniałe przerówbki, ja też je kocham a Twoje wychodzą cudownie

    OdpowiedzUsuń
  34. Jak zwykle wszystko wspaniale! Mam pytanie odnośnie farby w sprayu, której uzywała Pani do malowania kosza wiklinowego. Czy to była jakaś specjalna farba? Pozdrawiam Asia B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam nazwy farby, ale jest to najzwyklejsza farba dostępna w każdym markecie budowlanym, ważne, żeby była matowa ;)

      Usuń
  35. Przeróbki cudne:) zauroczyło mnie lustro:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja też uwielbiam ratować przedmioty z duszą :)Swego czasu też miałam napady bielenia wszystkiego i sprawiało mi to frajdę. Pozdrawiam serdecznie Monika

    OdpowiedzUsuń
  37. Cieszę się, że metamorfozy tych drobnych rzeczy tak się Wam spodobały :)
    Dziękuję :)
    Na przemianę czeka sporo innych mebli, jak tylko uda mi się zrobić coś nowego z pewnością to zobaczycie ;)
    Pozdrawiam :)
    K.

    OdpowiedzUsuń
  38. oh mnie nie musisz zachęcać, inspiruj, inspiruj....:)

    OdpowiedzUsuń