niedziela, 13 kwietnia 2014

Wielkanocne wianki


W tym roku zabrakło mi czasu na zrobienie nowych świątecznych ozdób.
Nie miałam nic fajnego do pokoju Synka, więc musiałam zrobić coś szybkiego.

Zainspirowali mnie Mieszkańcy Wiejskiego Zacisza :))
Pozdrawiam Was Kochani serdecznie :))))

Bez zbędnych opisów, zobaczcie u Nich i u mnie jak w łatwy sposób można zrobić ładny wianek :))
Z premedytacją zdjęcia robiłam na drugiej połówce odrapańców :)))
Łączą nas nierozerwalnie :)))))







Zasypałam Was zdjęciami, ale jakoś fajnie fotografowało mi się ten wianek.
Wykonanie banalnie łatwe a myślę, że tworzy całkiem fajną dekorację świąteczną w dziecięcym pokoju.


Zrobiłam również wersję dla dziewczynki


Wystarczy styropianowy wianek, resztki materiałów, ozdobne jajka, klej na gorącu lub szpiki i trochę wolnego czasu :)

Nie trzeba umieć szyć, żeby zrobić taki wianek ;)))

Pozdrawiam Was serdecznie :)
K.

piątek, 11 kwietnia 2014

Tkanina dresowa....

Pamiętacie chusteczki, o których TU pisałam.
Były podszyte polarem i na wiosnę okazały się za ciepłe.
Zastanawiałam się czym podszyć bawełniane apaszki i wpadła mi do głowy tkanina dresowa.
Cienka, bawełniana dzianina, która świetnie się sprawdza jako lżejsza podszewka chusteczek.


Kilka wiosennych wzorów.....









Szyjąc kolejne apaszki wpadłam na pomysł, żeby uszyć rozpinany komin.
Powstało coś takiego....


Chciałam jakoś pokazać jego zastosowanie, misiek był pod ręką więc spróbowałam na nim ;))


Nie ma jednak jak prawdziwy model :)))




Jak widać komin można nosić na wiele sposobów, bo zapinany jest na 4 napy a do tego jest dwustronny.

************************************
Na koniec chciałam Wam polecić katalog, który kupiłam w IKEA.
"Ukochane miejsca!" to album przedstawiający dziewięć szwedzkich domów..
Skandynawia w czystej postaci :))
Fajnie wydany, z pięknymi zdjęciami i mnóstwem inspiracji.
Jeśli lubicie magazyn IKEA FAMILY, to katalog z pewnością się Wam spodoba.
Cena 7 zł z groszami :)))








Pozdrawiam Was ciepło :)
K.

wtorek, 8 kwietnia 2014

Małe marzenia ;)


Po dwóch miesiącach, ponownie odwiedziłam klamociarnie, o której pisałam TU
Rzecz jasna nie wyszłam z pustymi rękami ;)
Mogę nawet powiedzieć, że kupiłam rzeczy, o których marzyłam od dawna.

Białej wazy szukałam chyba kilka lat....
Chciałam w niej trzymać kwiaty, więc musiała być tania. Na aukcjach i targach staroci ceny były stanowczo za wysokie, więc gdy usłyszałam cenę za to cudeńko, nie mogłam jej nie kupić ;)))
Kosztowała 15 zł :)


Mąż stwierdził, że szkoda jej na kwiaty i pewnie będzie używana do serwowania zup, bo jest w idealnym stanie.


Kupiłam również trzy piękne półmiski po 3 zł/szt.
Wszystko z Chodzieży więc tym bardziej się cieszę :)

Dwie kolejne rzeczy trafią do mojej pracowni, bo niewątpliwie związane są z szyciem :)
Maszyna do szycia w wersji mini, zabawka ale jaka urocza :)
Kolor nieciekawy, ale nie wszystko musi być pastelowe ;)


Stare, ciężkie żelazko na węgiel....kolejne małe marzenie ;)
Ma przepiękny kolor ...


Do domu przyniosłam jeszcze kapturek do gaszenia świec



I tym razem wydałam niewiele a radość z zakupów ogromna :)))

A w temacie marzeń, to namiastka mojego ogrodu :)))
Zioła i kilka pelargonii...



Następnym razem pokażę Wam nową wersję apaszek i jedną nowość :)

Pozdrawiam Was wiosennie :)
K.