środa, 3 października 2012

Falbaniaste wyzwanie i zielnik

Wreszcie znalazłam trochę czasu, żeby uszyć coś dla siebie :)
Od kiedy pracuję w nowym miejscu, planowałam uszycie zasłony, która zastąpi mi drzwi.
Wiedziałam, że będzie z tym sporo pracy, bo wymyśliłam falbaniastą kotarę :)
Nie myliłam się...uszycie zasłony zajęło mi 4 godziny a na całość poszło 8 m materiału :)))
Nie jest idealnie ale pierwszy raz szyłam coś takiego ;)
Kolorystyka trochę mroczna ale tylko w takich kolorach miałam tanią tkaninę, której nie było mi żal w razie gdyby mi coś nie wyszło ;)
Następna będzie jasna... pewne biała lub w kolorze lnu :)





Natomiast w kuchni pojawiła się nowa rzecz ;)
Ściana przy stole była jakaś taka pusta i nie miałam pomysłu, co w tym miejscu zawiesić.
Gdy zobaczyłam w sklepie ten zielnik, już wiedziałam, co wypełni puste miejsce :))
Teraz mam gdzie wieszać zioła :))






31 komentarzy:

  1. rewelacyjna kotara ! podziwiam za cierpliwość :) Zielnik wymarzony super !

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu kotara jest przepiękna! Ach jakbym chciała takie zasłony...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne,a kotara wygląda imponująco!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kotarka rewelacja a zielnik-szkoda ze u mnie nie ma takich sklepów.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kotara wyglada rewelacyjnie!
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie winka-lavenderhome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. ojej jaka boska ta kotara. O zielniku też marzę i zawsze widziałam te okrągłe do powieszenia na suficie, a tu jaka fajna odmiana:))) pasuje i do mniejszych i do większych kuchni, bo na tą wiszącą z sufitu miejsca brak:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna Ci wyszła :) Ja mam w sypialni taką firankę, mama mi szyła, bo jeszcze nie tykałam się maszyny wtedy, a co się naklnęła :D trochę więcej falban ma i uwielbiam ją ;) nikt mi nie zagląda i nie potrzebuję żadnych zasłon, żaluzji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie świetnie uszyte :) Zielnik kapitalny :) Pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj :) Trafiłam tu z Muratora :) Bardzo mi się u Ciebie podoba i chętnie dołączyłabym blog do obserwowanych ale...nie widzę takiej opcji. Czy mogłabyś mi podpowiedzieć :) Z góry dziękuję i pozdrawiam a jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak to nie wyszła? Przecież jest piękna (ta zasłona) i wcale nie mroczna. Mi się bardzo podoba:) No i ten zielnik, ah....... marzenie moje!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zasłona cudna, w bardzo ładnej kolorystyce. Pierwszy raz widzę zielnik w takim kształcie. Możesz zdradzić nazwę sklepu?

    OdpowiedzUsuń
  12. Kotara wspaniała! Ale jak bym ją miała prasować, to bym się chyba ... A zielnik - też pierwsze widzę taki nieokrągły.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kotara bardzo niespotykana - moim skromnym zdaniem wyszła super :)
    A o zielniku nie wspomnę :).... rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mów tak! Wyszła nie mroczna, a stonowana. I dobrze, ni emożna tylko biel, biel, biel...Znudzić się można. A ciemniejsza się łatwiej nie brudzi!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kasiu świetnie wyszła Ci ta kotara! Troszkę się na nią naczekałaś, ale warto było, bo genialny miałaś na nią pomysł :)
    Półeczka-zielnik też jest świetna i faktycznie super pasuje nad tym stołem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kasiu zasłona wyszła Ci rewelacyjnie
    Jak dla mnie wygląda romantycznie a nie mrocznie
    A co do zielnika to fajnie tam pasuje i także mi się podoba.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. ale "pikna kieca" :) super... zazdroszczę tej Twojej cierpliwości bo wiem że dużo jej trzeba przy takich dziełach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. No i trud się opłacił- piękna zasłonka. Ciepła, romantyczna- bardzo mi się podoba.Zielnik także nadał ciepełka.Ładna forma półeczki- chciałabym taką mieć....

    OdpowiedzUsuń
  19. Trafiłam tu z bloga pani Joasi (My little white house) i żałuję, że dopiero teraz:) Pięknie tu i na pewno będę zaglądać! Zielnik i kotara prezentują się bardzo efektownie:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ta kotara jest cudowna!!! Właśnie poddałaś mi pomysł by uszyć coś takiego i zakryć wnękę :) olory rewelacyjne i pewnie dużo bardziej praktyczniejszy niż byłe:) Szkoda że nie mogę dodać Twojego bloga do obserwowanych wtedy wyświetlało by mi się że dodałaś nowy post! Ale już dadaję go do folderu ULUBIONE!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Zasłona wygląda fantastycznie.Mnóstwo pracy ale efekt powalający. Brawo.
    Zielnik przepiękny. Piękna aranżacja. Pozdrawiam!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie tu u Ciebie!!!! Jak ja lubię falbanki, nigdy nie mam ich dość!!! Zostaję!!!
    Zapraszam do siebie!!!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. Zielnik skradł moje serce. Świetny! Zasłona wygląda rewelacyjnie.
    Buziaki
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziękuję za wszystkie pochwały :)))
    Z kotarą było trochę pracy ale myślę, że jak na pierwszy raz wygląda całkiem dobrze :))

    Zielnik fajnie wypełnił pustą przestrzeń i myślę, że posłuży mi jako baza do różnych dekoracji :))

    Kilka osób pytało mnie jak dodać mojego bloga do obserwowanych....przyznam się szczerze, że nie niem co mam zaznaczyć w ustawieniach, żeby u Was było ok :( Może mi podpowiecie co mam zrobić :) będę wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Gdzie można kupic taki zielnik (lub podobny)?:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kotara jest OBŁĘDNA!!! A kolory bure? jak dla mnie w sam raz.
    W ogóle rewelacyjny pomysł zastępujący drzwi.

    OdpowiedzUsuń
  27. Kotara jest swietna! jak na pierwszy raz arcydzieło!:)

    OdpowiedzUsuń
  28. suszone zioła są prawdziwą ozdobą, a jaki musi być zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudowny ten zielnik. Bardzo lubię suszone ziółka. :-) Jutro chyba odwiedzę TK Maxx :-)
    Kotara też fajna :-)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Zielnik superzasty! Piękna ozdoba .Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń