To pytanie zadawałam sobie długo przed rozpoczęciem budowy domu :)
Nigdy wcześniej nie gotowałam na płycie indukcyjnej, przyzwyczajenie podpowiadało mi, żeby zostać przy starym rozwiązaniu czyli płycie z palnikami gazowymi.
Z drugiej strony, bardzo chciałam uniknąć tłustego osadu, kurzu, który tworzy się przy używaniu gazu.
Gdy musiałam decydować o doprowadzeniu instalacji do kuchni, nadal nie byłam do końca zdecydowana i podłączyliśmy prąd i gaz.
I to było bardzo dobre posunięcie, bo przydały się obie :)
Odwiedzając kolejne sklepy ze sprzętem AGD, natknęłam się na idealne rozwiązanie dla mnie :)
Nie musiałam już wybierać :)
Firma TEKA stworzyła płytę, która łączy oba rozwiązania, płytę indukcyjną z gazowym palnikiem.
Zdecydowałam się na model z jednym palnikiem gazowym IG 940 1G AI AL DR TWIN
TEKA ma w swojej ofercie 3 warianty płyt.
Po czterech miesiącach użytkowania wiem, że to był znakomity wybór !!!!
Mieszkamy na wsi, gdzie dość często zdarzają się przerwy w dostawie energii elektrycznej i wówczas palnik gazowy jest wybawieniem :)
Bez problemu można przygotować obiad dla całej rodziny czy zagotować wodę na herbatę.
Dodatkowym atutem palnika gazowego jest fakt, że garnki i patelnie, które nie działają na polach indukcyjnych, bez problemu można używać na gazie. Nie trzeba na początek kupować nowych naczyń do gotowania.
Obsługa płyty indukcyjnej jest bardzo prosta i intuicyjna.
Ma zabezpieczenie przed dziećmi, czasomierz, funkcję power i naprawdę duże pola grzewcze.
Czyszczenie płyty jest banalnie proste, wilgotna ściereczka i ręcznik papierowy w zupełności wystarczają. Przy większych zabrudzeniach używam płynu do naczyń.
Jeśli stoicie przed wyborem indukcja czy gaz, pomyślcie o rozwiązaniu TEKA i już nie musicie wybierać :))
Niebawem pokażę Wam całą naszą kuchnię, bo wreszcie jest skończona :)
Zapraszam również na mojego INSTAGRAMA, gdzie na bieżąco możecie obserwować jak wykańczamy nasz dom :)
Pozdrawiam Was ciepło :)
K.