Pieczenie nie jest moja mocną stroną.
Zastanawiałam się nawet czemu ciasta wszelakie jakoś mi nie wychodzą....
Chyba już wiem :)
W kuchni lubię improwizować :)))
Gdy gotuję według przepisu, zawsze dodaję, coś od siebie i nie trzymam się sztywno podanych składników czy ilości.
W pieczeniu, trzeba trzymać się podanego przepisu i chyba w tym cały problem :)
Postanowiłam więc częstować swoich gości innymi deserami niż cista.
Mus, to moje odkrycie :)
Robi się szybko i dość prosto a smakuje wyborne :)
Co prawda taki deser ma chyba z milion kalorii, ale raz na jakiś czas można ulec pokusie :)
Podam Wam przepisy na trzy musy, które możecie łączyć ze sobą do woli.
Mus z serkiem mascarpone i białą czekoladą, malinowy oraz czekoladowy.
Oczywiście trochę je zmodyfikowałam/uprościłam, ale bez szkody dla smaku :)
*** Mus z białej czekolady ****
200 ml śmietany 30 %
250 g serka mascarpone
200 g białej czekolady
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej a następnie wystudzić.
Śmietanę ubić a następnie dodawać do niej po jednej łyżce serek mascarpone. Mieszać delikatnie ręcznie lub na najniższych obrotach miksera.
Następnie dodawać rozpuszczoną, przestudzoną białą czekoladę.
Gdy wszystko się połączy przełożyć do pucharków....
*** Mus czekoladowy ****
250 g dobrej gorzkiej czekolady min 70 % cacao
30 g masła
200 ml śmietany 30 %
3 jajka
50 g cukru
4-5 łyżek alkoholu np. koniaku
Czekoladę, masło i alkohol, rozpuścić w kąpieli wodnej...wystudzić.
Białka oddzielić od żółtek, a następnie białka ubić na sztywno z odrobiną soli. Gdy piana jest już ubita i błyszcząca dodawać po jednym żółtku nadal ubijając, następnie dodawać cukier po jednej łyżce.
W osobnej misce ubić śmietanę a następnie delikatnie połączyć oba składniki.
Następnie dodać do czekolady kilka łyżek ubitej mieszanki (śmietany z jajkami), żeby ją delikatnie rozrzedzić a następnie czekoladę dodawać do ubitych składników. Mieszać delikatnie by ubita śmietana i jajka nie opadły. Najlepiej zrobić to ręcznie lub na najniższych obrotach miksera.
Gdy wszystko ładnie się połączy, przełożyć do pucharków.
*** Mus malinowy ***
500 g malin (mogą być mrożone)
2 galaretki o dowolnym smaku
50 g cukru (ja nie dodałam, bo galaretki są wystarczająco słodkie)
Galaretki rozpuścić w małej ilości wody około 1,5 szklanki i ostudzić.
Maliny zmiksować z cukrem i dodać chłodną galaretkę.
Całość przetrzeć przez sito, żeby pozbyć się pestek z malin.
Odstawić na godzinkę, gdy mus zaczyna tężeć ponownie całość zmiksować.
Wtedy mus można przełożyć do pucharków.
Trzy musy można podawać na wiele sposobów.
Kiedyś zrobiłam malinowy oraz z serka mascarpone i podałam z uprażonymi płatkami migdałów.
Ostatnio podałam czekoladowy oraz z serka, ale przełożyłam je tylko rozgniecionymi malinami.
Innym razem czekoladowy i z serka tylko ozdobiłam malinami, taka wersja również smakuje wybornie :)
Smacznego :)))
K.
Mniam, a taką mam ochotę na coś słodkiego...Zapraszam do mnie gdzie do wygrania są 2 grafiki A.Ostapowicz!
OdpowiedzUsuńhttp://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Cudownie wyglądają i pewnie 100 razy lepiej smakują. Zaglądam i podziwiam od jakiegoś czasu. Pozdrawiam, Renata : )
OdpowiedzUsuńMusy wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i piec ciasta i robić różne desery. Z chęcią wypróbuję Twoje przepisy, bo naprawdę kuuuszą :))
Ależ smakowicie wyglądają! Muszę wypróbować przepisy :)
OdpowiedzUsuńMmmmmm mniam smakowitości
OdpowiedzUsuńi do tego pięknie podane.
Muszę wypróbować , któryś z przepisów. Na początek chyba ten z białą czekoladą.
Pozdrawiam
O rany,Kasiu,jakie smakołyki nam tu serwujesz!!! Aż ślinka cieknie ;p
OdpowiedzUsuńJa nie mam drygu do wypieków,przeważnie mi nie wychodzą ;/
Pozdrawiam!
Desery wyglądają pysznie, koniecznie wypróbuję! Czy ja już pisałam, że świetny jest Twój blog :-)? A teraz czekam na przesyłkę-etykiety do przypraw, dzięki Twojemu wpisowi. Pozdrawiam, Dominika.
OdpowiedzUsuńKasia, ale narobiłaś smaka na słodkości.
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie a smakują zapewne obłednie.
Wytrwam, wytrwam, wytrwam...
Skuszę sie dopiero za miesiąc.
Martita
Kasia, ale narobiłaś smaka na słodkości.
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie a smakują zapewne obłednie.
Wytrwam, wytrwam, wytrwam...
Skuszę sie dopiero za miesiąc.
Martita
Wyglądają obłędnie :) z przyjemnością skorzystam z Twoich przepisów- wielkie dzięki :)
OdpowiedzUsuńależ one świetnie wyglądają! ja jeszcze musów nie próbowałam, ale widocznie czas na zmiany :)
OdpowiedzUsuńAleż pyszności . A tu człowiek pości do WIlekonocy!!! za to potem 3 na raz
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super pomysł :) Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmniam :-)
OdpowiedzUsuńNo to witam w klubie, ja też jestem beztalenciem w pieczeniu hihi Przecież nie można być doskonałym we wszystkim, prawda? Gdyby tak można było wziąć przez ekran ten deserek :))))
OdpowiedzUsuńUściski
o matko, kusisz kusisz ! :) Takie słodki i takie pyszne...
OdpowiedzUsuńUciekam stąd :D ale smaka narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńwyglądają smakowicie. Mus malinowy zawsze jemy z goframi i bitą śmietaną. Mam ochotę na ten z białej czekolady.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
Bardzo przyjemne te przepisy, szczególnie z malinami. Do tego bardzo proste. To lubię. Dziekuję za inspirację.
OdpowiedzUsuńwww.worldbyholly@blogspot.com
ależ mi smaku narobiłaś o tej porze!
OdpowiedzUsuńMamo to musi byc przepyszne :)
OdpowiedzUsuńale mam smaka:}} pozdrawiam
OdpowiedzUsuń