poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wesołych Świąt !!!


Kochani, życzę Wam zdrowych, rodzinnych i spokojnych 
Świąt Bożego Narodzenia




Spędźcie je w rodzinnym gronie i cieszcie się każdą wspólną chwilą.

Kasia

wtorek, 18 grudnia 2012

Krok po kroku, krok po kroczku...


W Trójce jest już bardzo świątecznie, premiera "Karpia" i pierwsze licytacje za nami. Kuba Strzyczkowski wrócił z rejsu i pewnie poprowadzi piątkową licytację, co bardzo mnie cieszy, bo brakowało mi jego głosu :)
Dzięki Trójce nawet długie godziny spędzone w pracy nie męczą.
Fajnie posłuchać czegoś miłego jak np.  RUDIGER

Kiedyś opowiem Wam o tym kogo lubię słuchać :)

W mieszkaniu świątecznie....pachnie lasem, jest ciepło i przytulnie. Tylko Męża brakuje, bo znowu poleciał... Byle do piątku ;)

W kuchni pojawiło się trochę więcej czerwieni....





Wykończyłam wreszcie kuchenny okap... dodałam brakujące deseczki i teraz wygląda już całkiem przyzwoicie :)



W Pepco wyszperałam taką  ściereczkę.....


Łazienka też jest trochę świąteczna ;)


A w salonie kilka stroików w nieco innych wersjach....






A to moje niedzielne popołudnie :) powstało 40 nowych bombek i kolejny szyszkowy wianek ;)


Życzę Wam miłego tygodnia i nie przepracujcie się tymi wszystkimi przygotowaniami ;)

K.

wtorek, 11 grudnia 2012

Świąteczne dekoracje i okrągły obrus


W moim mieszkaniu przybywa świątecznych dekoracji.
Dodatki w tym roku będą spokojniejsze i delikatniejsze z odrobiną czerwieni.
Najwięcej tego koloru jest w kuchni, ale o tym następnym razem ;)



Choinka już wystrojona....najpiękniejsza wieczorem :)


C.D.N. :))

Obiecałam pokazać jak uszyć tildowy obrusik na okrągły stolik.

Z tkaniny trzeba wyciąć koło o średnicy większej o około 1,5 cm od średnicy blatu stolika, oraz pasek o długości obwodu blatu dodając około 3 cm i szerokości około 23 cm.


Następnie należy złożyć pasek na pół .... i odrysować np. od spodeczka półokręgi w odstępie około 0,5 cm...



Wielkość tych okręgów zależy już od Was ;) pasek na zdjęciu ma około 12 cm szerokości już po złożeniu.
Złożenie jest na dole, co ułatwia szycie i wycinanie ....
Całość należy przeszyć .... a następnie odciąć zbędny materiał...



Trzeba dokładnie i ostrożnie przeciąć tkaninę do samego szycia w miejscu gdzie stykają się półokręgi :)
Kolejny krok to przewrócenie całości na prawą stronę....



Na tym etapie trzeba dokładnie zaprasować całą "falbankę" i przeszyć ściegiem zygzakowym górną część paska łącząc tym samym 2 warstwy tkaniny.
Okrągłą część tkaniny też trzeba przeszyć zygzakiem lub owerlokiem.
Następnie zeszyć obie części układając je prawymi stronami do siebie...


Całość przeszyć dookoła  i połączyć ze sobą dwa końce falbanki.
Należy pamiętać, żeby zacząć przyszywania tak od połowy pierwszego półokręgu, bo łatwiej będzie go połączyć z końcem falbanki.
Nie umiałam tego ładnie na zdjęciu pokazać, ale chodzi o to,  że gdy kończymy przyszywanie falbanki zostaje nam mały zapas i wtedy trzeba przerwać szycie i dociąć odpowiednią długość dodając po 1 cm do każdego końca. Nie używam do tego miarki tylko przykładam dokładnie tkaninę i sprawdzam ile materiału muszę zostawić. Tym razem ładnie mi się zgrały 2 końce i  zanim przyszyłam całość, przewróciłam na lewą stronę 2 końce, przyłożyłam je prawymi stronami do siebie i przeszyłam po lewej stronie lewej stronie.
Ponownie przewróciłam na prawą i przeszyłam już do końca falbankę.
Jak widać na zdjęciu połączenie dwóch końców nie jest perfekcyjne ale jeszcze nie wiem jak zrobić , żeby było idealnie równo ;)



Efekt końcowy :)




Pozdrawiam :)
Kasia



wtorek, 4 grudnia 2012

Drzwi...


Znalazłam dzisiaj wolną chwilę i dokończyłam wreszcie czyszczenie starych drzwi....pamiątkę z mojego rodzinnego domu :)
Drzwi były dwuskrzydłowe, jedna część stoi w mojej pracowni a druga zawisła w salonie wyjątkowej Rodzinki z WIEJSKIEGO ZACISZA :)

Drzwi posłużą do eksponowania moich wianków. Tym razem zawiesiłam wianek, zrobiony z szyszek, które przywiozłam z lasu.




Choinka jeszcze nie przystrojona ale tym zajmę się jutro ;)

Jak wiecie rozpędziłam się z "haftowaniem"  i powstały jeszcze woreczki, serduszka i poszewka z gwiazdą...



Na koniec mój salon wieczorową porą ....







Przesyłam Wam gorące pozdrowienia w ten zimowy wieczór :)
Kasia


piątek, 30 listopada 2012

Skandynawskie "haftowanie" ;))

Poszewka, którą Wam ostatnio pokazałam, była dość pracochłonna, ale bardzo spodobał mi się czerwony wzór na białej tkaninie.
Nie mam czasu na ręczne haftowanie, ale mam w swojej maszynie do szycia kilka ozdobnych ściegów. Wymyśliłam więc coś takiego.....









Jak widzicie powstała cała seria....kończę jeszcze serduszka i woreczki :))

W mieszkaniu przemycam już czerwone dodatki, bo święta nadchodzą wielkimi krokami :)



Na koniec muszę się jeszcze pochwalić cudeńkiem, które przywiózł mi Mąż z Francji :)))


Stempelki do ciastek w komplecie z małą książeczką, w której są śliczne zdjęcia i smakowite przepisy na różne ciasteczka :))
Można je również wykorzystać do robienia pieczątek na tkaninie czy papierze. Muszę zdecydować do czego mi posłużą :))

Pozdrawiam Was serdecznie :)
Kasia


czwartek, 22 listopada 2012

Książka, poszewka i kartki dla Dzieci

Wczoraj dostałam nową książkę Mimi :)
Przeczytałam jednym tchem ...
Zatęskniłam za latem....
Z niecierpliwością czekam na trzecią część :)



Ostatnio zobaczyłam piękną wyszywankę na poduszce u Magdy, zapytałam czy mogę uszyć podobną i w dwa wieczory wyszyłam  swoją wersję. Ostatnio wyszywałam chyba w szkole podstawowej na ZPT ale jakoś sobie poradziłam.
Wzór trochę za mały i nie widać detali jak u Magdy, ale jak na pierwszy raz może być :))



Jakiś czas temu napisała do mnie Kaczka i zachęciła do akcji pisania kartek świątecznych do Dzieci z Domu Pomocy Społecznej w Niegowie.
Poświęćcie parę minut, przeczytajcie o całej akcji i może zechcecie się przyłączyć.
Na pasku bocznym jest link do całej akcji.
Ja już przygotowałam małe drobiazgi.

Piszemy kartki do Dzieci



wtorek, 20 listopada 2012

Wycieczka do lasu :)

W minioną niedzielę wybraliśmy się z Mężem do lasu w poszukiwaniu szyszek :)
Zabrałam ze sobą wielki kosz wiklinowy i szczerze mówiąc nie wierzyłam, że uda się nam go zapełnić.
Spędziliśmy w lesie 4 godziny i muszę przyznać, że to świetny sposób na odpoczynek.
Cisza, spokój, świeże powietrze, czas na pogaduchy i radość z kolejnych szyszek wskakujących do koszyka :)
Wróciliśmy obładowani leśnymi skarbami, bo na szyszkach się nie skończyło ;)
Teraz w mieszkaniu pachnie lasem :)
Obawiam się tylko, że z szyszkami przyjechały z nami różne małe żyjątka :)))

Aoto nasze zbiory :))
Choineczka jest ze sklepu ;)


Zielone gałązki pięknie pachną ....



Teraz potrzebuję tylko trochę wolnego czasu na zrobienie świątecznych ozdób z wykorzystaniem szyszek :)
Brakuje mi jeszcze większych okazów, ale planujemy w nadchodzącą sobotę wyjazd w góry i może tam znajdziemy coś ładnego.

Szyciowo też nie próżnuję ;)
Dzisiaj skończę wyszywanie poszewki, która będzie dla mnie :) Jak już ją uszyję z pewnością pokażę ;)

Pozdrawiam
Kasia