Zawsze podobały mi się miedziane dodatki we wnętrzach.
Pamiętam jak zachwycałam się paryską restauracją, której patio było zadaszone miedzianymi patelniami i garnkami.
Jakiś czas temu w sh wypatrzyłam piękne, miedziane foremki do babek.
Pierwotna ich cena (55 zł) skutecznie zniechęciła mnie do zakupu.
Wczoraj ponownie odwiedziłam ten sklep i wszystkie 5 szt. kupiłam za 15 zł :))
I tym sposobem mam kolejne "kurzołapki" w mojej kuchni :)
Pozdrawiam Was serdecznie :)
K.
Ależ rewelacyjna zdobycz !!! Są piękne a do tego ta cena. Marzą mi się takie od dawna ech...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Mnie również ogromnie cieszy ten zakup :) Zwłaszcza w w tak nietypowym miejscu ;)
UsuńForemki są przepiękne. Pozdrawiam słonecznie.
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie miedziane foremeczki, sama też rozpoczęłam już kolekcję (na razie mam dwie mini foremeczki, ale mam już na oku więcej, też czekam na lepszą cenę), mam nadzieję mieć kiedyś kuchnię w stylu, który pozwoli mi je wyeksponować. U Ciebie na tej "wałkowanej" ścianie prezentują sie po prostu wyśmienicie! Piekłas już coś w nich??
OdpowiedzUsuńJa zawsze wzdychałam do miedzianych naczyń, foremek, bo mają w sobie coś wyjątkowego. Nie chodzi tu o chwilową modę na dodatki w tym kolorze, ale o ich ponadczasowość.
UsuńFascynacja pastelami mija i myślę, że powrót do klasyki dobrze mi zrobi :)
Foremki są bardzo wiekowe i nie nadają się do użytku, będą tylko ozdobą.
Pierwszy raz widzę takie foremki i są świetne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają powieszone na ścianie! Kurzołapom mówimy TAK ;p
OdpowiedzUsuńAle świetne! Uwielbiam takie zdobycze! :) oj ja dziś również masę rzeczy wyhaczyłam w Home&You :))
OdpowiedzUsuńPiękne i w dobrej cenie ;)
OdpowiedzUsuńAle czadowe !!!! Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńSa swietne! Ja tez takie zbieram i juz mam ich 5. Niedawno wlasnie znalazlam jedna w sh.
OdpowiedzUsuńMi sie tez kojarza z Paryska kuchnia. Moje niestety sa dosc male. Jak kiedys bylam w Nowym Yorku to widzialam taka miedziana foremke krowke (made in France), ale kosztowala ponad $50. Byla sliczna. Oczywiscie, ze jej nie kupilam ale nadal mi sie taka marzy! Pozdrawiam. Ala
Jak widać w sh trzeba mieć oczy szeroko otwarte :)
Usuńprzepiekne:))
OdpowiedzUsuńAle Ci się trafiło:) Piękne! Ja też ostatnio powiesiłam miedziane foremki na wieszaczku w kuchni:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńSą świetne a ten "dach" pełen patelni i garów musiał wyglądać fantastycznie. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńOj robił ogromne wrażenie :)
UsuńNie przepadam za miedzią, chociaż ostatnio kupiłam parę miedzianych drobiazgów na balkon. Ale te foremki są przecudne. Już zapragnęłam mieć takie :) Przepięknie się eksponują na tej biało-szarej ścianie. Pomysł malowania wałkiem też bardzo mi się podoba i chodzi mi po głowie. Szczególnie w zestawieniu z białą boazerią. Ach... cudnie...
OdpowiedzUsuńWałek polecam, bo ściana robi na wszystkich duże wrażenie :)
UsuńForemki faktycznie fajnie się na niej prezentują
Czasem warto poczekać :) Są bardzo dekoracyjne, aż żal ich używać :)
OdpowiedzUsuńByłam pewna, że wcześniej ktoś je kupi, ale jednak nikt się nimi nie zainteresował ;)
UsuńUżywać ich nie będę, bo one są wiekowe i w środku trochę zniszczone.
Ściana wygląa u Ciebie cudnie. Wszystko razem: boazeria, namalowany wzór i dekoracje - cud, miód,malina :)
OdpowiedzUsuńA jakbyś jeszcze dodała link do tego bajecznego sklepu - to byłabym bardzo wdzięczna :)
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo :)
UsuńSama bardzo lubię tę ścianę w kuchni :)
Sklep to osiedlowy ciucholand (second hand) więc linka nie posiada ;))
Idealnie wkomponowały się w klimat kuchni
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Patti
grey-home.blogspot.com
Bardzo Ci gratuluję takiego udanego polowania. Foremki są wspaniałe. Będziesz używać do pieczenia?
OdpowiedzUsuńDzięki :) Foremki nie nadają się do pieczenia bo są wiekowe i w środku trochę zardzewiałe.
UsuńBędą tylko ozdobą kuchni ;)
Cudne foremeczki, ależ poszczęściło Ci się z ich zakupem, gratuluję fuksa :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)
you should to apply a new Blogger Templates for your blog.
OdpowiedzUsuńKasiu cudne a cena osząłamiająca. U nas wiszą foremki ale szklane
OdpowiedzUsuńWarto było czekać :)
OdpowiedzUsuńJa postanowiłam zacząć zbierać foremki do babeczek o różnych kształtach bo ostatnio narzekałam na ich brak, a poza tym uwielbiam takie kuchenne drobiazgi:) Twoje są jedyne w swoim rodzaju :)
Oj warto było :)
UsuńŻałuję tylko, że nie nadają się do użytku, bo w środku są trochę zardzewiałe
Ale piękne, gratuluje takiego zakupu za taka cenę oj mi też sie takie marzą są najzwyczajniej przepiękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ale piękne, gratuluje takiego zakupu za taka cenę oj mi też sie takie marzą są najzwyczajniej przepiękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Łał! Foremki są bardzo urocze i klimatyczne. Nadają charakteru.
OdpowiedzUsuńz przyjemnoscia odwiedze targ staroci w poszukiwaniu podobnych chociaz. bardzo ciekawa dekoracja!
OdpowiedzUsuńForemki z historią, ciekawe, co było w nich pieczone, kto piekł, skąd przyjechały ..... Retro, odrobina nostalgii i przeszłości zaklętej w przedmiotach - cudownie :-)!
OdpowiedzUsuńNice post, Thanks for your very useful Information, I will bookmark for next reference
OdpowiedzUsuńforemki cudo
OdpowiedzUsuń