Na wstępnie chciałam Wam serdecznie podziękować za wszystkie świąteczne i noworoczne życzenia.
To bardzo miłe, że o mnie pamiętaliście :)
Dziękuję jeszcze raz :)
Czas biegnie jak szalony i nie wiem jak to możliwe, że mamy prawie połowę stycznia ....
Wydaje mi się, że dosłownie wczoraj przygotowywałam sylwestrową kolację dla naszych znajomych.
Tytułowe brownies, to deser, który robiłam pierwszy raz w życiu :)
Jak wiecie pieczenie nie jest moją mocną stroną, ale nie miałam pomysłu na nic innego.
Przepis dostałam od koleżanki, sprawdzony, zawsze się udaje :)
Nawet ja sobie z nim poradziłam, więc z czystym sumieniem mogę polecić ten bardzo czekoladowy deser :)
Znajomi byli zachwyceni i pierwszą rzeczą o jaką poprosili w noworoczny poranek to kawa i cisto :)))
Podałam je z sosem malinowym.
Niebo w gębie a dodam, że nie przepadam za czekoladą ;)
Przepis jest bardzo prosty :)
Składniki:
* 400 g masła
* 400 g gorzkiej czekolady
* 6 dużych jajek
* 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
* 200 g cukru pudru (w przepisie było 500 g, ale dla mnie to zdecydowanie za dużo)
* 250 g mąki pszennej
* 1 łyżeczka soli
W kąpieli wodnej rozpuścić masło i czekoladę. Lekko przestudzić.
W drugim naczyniu roztrzepać jajka z cukrem i wanilią.
Masło z czekoladą dodać do jajek, mieszając wszystko mikserem na małych obrotach.
Następnie dodać mąkę z solą i wszystko dokładnie połączyć.
Okrągłą formę o średnicy 23-25 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Wlać ciasto i piec 20-25 min w temperaturze 180 stopni z termoobiegiem.
Po upieczeniu ciasto należy wyjąć z piekarnika, aby przerwać proces pieczenia.
Ciasto powinno być upieczone na górze ale wilgotne w środku.
Smacznego :)))
Na koniec zagadka :)
Kto pierwszy zgadnie, co jest na poniższym zdjęciu, dostanie ode mnie właśnie to coś :))
Pozdrawiam Was serdecznie :)
K.
proporczyki :) ?
OdpowiedzUsuńtak czy inaczej śliczna kolorystyka
Kolorowa girlanda ? ciasto smakowicie wygląda więc musi wspaniale smakować!
OdpowiedzUsuńMyślę, że to taka szmatka do zabawy dla maluchów lub wariacja na temat łapki kuchennej.
OdpowiedzUsuńAle ciacho!!!!Na pewno skorzystam z tego przepisu bo uwielbiam wszystko co czekoladowe :)
OdpowiedzUsuńTe trójkąciki kolorowe skojarzyły mi się z proporczykami na girlandę ale to by było za łatwe,więc pewnie to coś innego ?!
czy to apaszka dla dzieci ???
OdpowiedzUsuńTak :)))
UsuńNapisz do mnie to ustalimy szczegóły wysyłki :)
Pozdrawiam :)
:) już piszę :)
UsuńMi przyszły na myśl chusteczki na szyję dla maluszków.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest to chusteczka na głowę dla dzieciaczków lub po prostu "przytulanka" gosia.dytman@wp.pl
OdpowiedzUsuńdziewczyny powyżej już wypunktowały moje pomysły i nie mam więcej :) ale śliczne ma kolory
OdpowiedzUsuńpodkładki ? chyba nie, proporczyki tez nie, może woreczki sensoryczne?
Metkowa przytulanka gryzakowa? Girlanda?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Iza
myślę , że tajemnicza piramidka składa się z pięknie poskładanych poszewek na poduszki
OdpowiedzUsuńagnieszka_pel@wp.pl
pozdrawiam
ja też obstawiam girlandę:) buziaki Kasiu i dla Syncia też:****
OdpowiedzUsuńKasiu to może jeszcze przepis na ten sosik malinowy co?
OdpowiedzUsuńSos, to przetarte przez sito maliny z dodatkiem cukru lub miodu :)
Usuńjak pysznie !
OdpowiedzUsuńależ mam teraz ochotę na coś słodkiego :D mmm...
OdpowiedzUsuńJestem zwolenniczką prostych przepisów więc może upiekę to ciasto. Najpierw jem oczami więc pięknie je przystroiłaś :-).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚciereczki:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to są ściereczki kuchenne.
OdpowiedzUsuńAle ciasto wygląda rewelacyjnie ! Jak na osobę bez skłonności do wielbienia pieczenia wyszło Ci .. no tak ,że i ja muszę spróbować :-)) No i przepis nieskomplikowany :-)))
OdpowiedzUsuńA na zdjęciu .. nie wiem co to jest ,ale ma fajne .. Obstawiam ,że coś dla dzieci :-)
Kasieńko, nie mam pojęcia, co uszyłaś, ale wiem z czego... Dziękujemy :*
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję :*
Usuńocieplacze na czajniczki :) (emkol32@tlen.pl) Monika
OdpowiedzUsuńOj! Dziewczyny....Przeciez to są czapeczki dla krasnolódków!!!! Urocze! Pozdrawiam serdecznie. Gosia T.
OdpowiedzUsuńOj ale plama...Przepraszam. Krasnoludków oczywiście. Przepraszam za błąd!!! Gosia T.
OdpowiedzUsuńGirlanda z trókącików. Ciacho wygląda smakowicie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:))))))))))) mmm jak u Ciebie smakowicie Kasieńko:)
OdpowiedzUsuńoczywiście girlanda, ale chyba nie jestem pierwsza hihi;)
dobrego dnia:* buziaki
Ja stawiam na poszewki :) Potwierdzam, że ciasto jest pycha, bo piekę podobne, tylko dodaję dużo grubo pokrojonych orzechów włoskich. Musze wypróbować z sosem malinowym:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńuwielbiam brownie. prócz sypkiej szarlotki to jedyne ciasto, które umiem zrobić, ciii, które mi wychodzi.
OdpowiedzUsuńZa późno tu przyszłam juz odgadły dziewczyny...ale i tak bym nie wiedziała, pomyslowe..
OdpowiedzUsuńTo są apaszki dla dzieci albo proporczyk :)
OdpowiedzUsuńmmmm, jakie ciasto :P uwielbiam takie mokre, zakalcowate :) mam gdzieś podobny przepis, tylko, że do ciasta dodaje się orzechy włoskie :)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda pysznie! Ja uwielbiam czekoladę :)
OdpowiedzUsuńJa czekoladę uwielbiam, więc tym bardziej muszę wypróbować powyższy przepis! :)
OdpowiedzUsuńPani Kasiu, gdzie kupuje Pani tak cudowne materiały? Czy są jakieś hurtownie, które sprzedają je w dość tanich cenach? :-)) Pozdrawiam, Ania
OdpowiedzUsuńAniu, na bocznym pasku mojego bloga podaję namiar na sklep z tkaninami.
UsuńPozdrawiam