Jak wiecie, to moja ulubiona pora roku.
Z każdym rokiem lubię ją bardziej....kolory, smaki, zapachy, wełniane ciepło, herbatę z cytryną i miodem, światło świec w długie wieczory ....
Ocieplam swoje mieszkanie na różne sposoby.
Otulam je tkaninami, bo mają w sobie jakąś magiczną moc, która sprawia, że od razu robi się przytulniej.
Białe, zwiewne zasłony i koronkowe poszewki zastąpiłam welurowymi i wełnianymi dodatkami.
Zasłony kupiłam w tchibo a poszewki uszyłam ze starych spódnic i swetrów ;)
Jesień jest wszechobecna w naszym domu :)
Jak nie kochać takiej jesieni :))))
Następnym razem pokażę Wam świąteczne nowości :)
Pozdrawiam jesiennie :)
K.
Przytulnie i tak "ciepło" a lampka z poprzedniego wpisu-obłędna!!
OdpowiedzUsuńTkaniny potrafią zdziałać cuda :)
UsuńLampkę bardzo lubię :)
powiem tak!!! najpiękniejszy dla mnie jest Twój synek :) czekałam choćby na maleńki kadr Jego osoby i jestem pełna wzruszenia :) <3
OdpowiedzUsuńPoduszki rewelacyjne. Nie spodziewałam się że ze starych swetrów i spódnic można wyczarować coś tak pięknego.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWarto poszperać w szafie i przerobić coś czego od dawna się nie nosi np na poszewki :)
UsuńKlimatycznie i kreatywnie jak zawsze :) Pozdrawiam, J.
OdpowiedzUsuńDziękuję J. ;)
UsuńPiękne poduszki! chyba zajdę dziś do sklepu z używanymi rzeczami zapoluje na fajny ciepły sweterek :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Koniecznie, bo teraz w takich sklepach jest całe mnóstwo pięknych swetrów :)
Usuńpiękna jesień u Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No cóż, wypada tylko powtórzyć za dziewczynami-pięknie jest u Ciebie.
OdpowiedzUsuńMoją uwagę zwrócił obrus na grzejniku i włóczkowe poduchy. Sama je wykonałaś?
Pozdrawiam, Basia (mazurskie pasje-świat Basi)
Kaloryfer jest bardziej widoczny od kiedy musieliśmy zmienić kanapę więc ukrywam go jak mogę ;)
UsuńPoszewki kupiłam w jakimś markecie kilka lat temu tylko największą uszyłam ze starego swetra.
Przemiła i bardzo przytulna ta Twoja jesień! Gratuluję pomysłowości i samodzielnie wykonanych prac, które są jednocześnie i praktyczną i funkcjonalną ozdobą - super!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWłaśnie takie rozwiązania lubię najbardziej....zrobić coś z niczego :)
zakochałam się w poduchach!!! w ogóle baaardzo mi się u Ciebie podoba...
OdpowiedzUsuńps. pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam na moje sówkowe candy:)
Dziękuję :)
UsuńPięknie, jestem oczarowana poduszkami, ja już od jakiegoś czasu zabieram się za przeróbki starych spódnic, ale jak widzę taki efekt, to chyba nie ma na co czekać :) Dynie uwielbiam, a jesień kocham, zwłaszcza za kolory w dzień i nostalgię wieczorem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie do dzieła :)
UsuńTaki recykling jest bardzo wskazany :)
pozdrawiam
Pięknie , klimatycznie , przytulnie :-)
OdpowiedzUsuńPS. Jaki duży już jest twój syn :-)
Dzięki Anetko :)
UsuńTo prawda, nsz synuś rośnie jak na drożdżach :)
ale przytulnie, ciekawe co to za nowości na ostatnim zdjęciu:-) pozdrawiam! zapraszam na candy do siebie!!!!
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne rzeczy pokażę niebawem :)
UsuńPoszewki cudne. Piękna ta Wasza jesień
OdpowiedzUsuńklimatycznie i przytulnie :)
OdpowiedzUsuńchciałoby się usiąść na kanapie u Ciebie i wypić tą herbatę z cytryną i miodem :)
Pozdrawiam!
Zapraszam na herbatkę :)
UsuńChociaż nie przepadam za jesienią to z chęcią ją podziwiam u innych. W domu niewiele akcentów, może pojawiły sie koce, pledy, kilka dyń, lampiony i myslę o zimie i świętach. Ty z resztą też, czekam na świąteczne szyjątka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ ego co piszesz trochę tej jesieni przemyciłaś do domu ;)
UsuńŚwiąteczne nowości pokażę niebawem :)
Świetny pomysł z poszewkami! Wyglądają bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńfajne poduchy !
OdpowiedzUsuńPięknie i przytulnie u Ciebie. Podkradam pomysł z dekoracją grzejnika, no dobra pytam. Mogę? :)
OdpowiedzUsuńOj koronki na kaloryferze to nie jest mój pomysł, też gdzieś w sieci go podpatrzyłam, więc przesyłam dalej :)
UsuńPiekna jesien w Twoim wydaniu Kasiu:-)Sliczne poszewki.Jesieñ to tez moja ulubiona pora roku.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńZakochałam się w twoim kąciku. Nic, tylko z książką usiąść! Zapraszam na candy
OdpowiedzUsuńWszystko cudne! Syn uroczy :)! Te ''Syny'' tak mają, że takie urocze rozbójniki są ;).
OdpowiedzUsuńKasiu, jak przygotowywałaś dynie, co to za pyszności ? podaj przepis :)
Oj Synuś to nasz ukochany rozbójnik :)
UsuńDynię piekę w piekarniku z cebulą i czosnkiem i robię z niej zupę. Synek ją bardzo lubi i nazywa "zupa słoneczko"
poduszki!!!!! Tak, tak, tak. Lecę szukać takich kiecek.
OdpowiedzUsuńSzukaj, szukaj, bo taki recykling to super sprawa :)
UsuńBardzo przytulny kącik... teraz tylko gorąca herbatka z cytryną, wełniane skarpety na nogi i dobry film :) Swetrowe poduchy genialne!
OdpowiedzUsuńAleż ładne zestawienie poduch na kanapie :) śliczny ten kącik :)
OdpowiedzUsuńCudowna ta jesień w Twoim domu, tak ciepło, przytulnie i złociście ;) w takim domu to każdy by chciał przezimować ;)
OdpowiedzUsuńFajnie zamaskowałaś kaloryfer:)
OdpowiedzUsuńPo zmianie kanapy kaloryfer jest jeszcze bardziej widoczny i takie rozwiązanie trochę go maskuje.
UsuńNaprawdę przytulnie :)
OdpowiedzUsuńWitam! Jestem "starym" podczytywaczem (jeszcze z Pani okresu "Murator-skiego". Naprawdę podziwiam, za talent do kolorystyki, do łączenia wszystkiego ze wszystkim, za niesamowitą odwagę w tym - i to z fajnym efektem za każdym razem. Mówię Szczerze! Ale mam pytanie takie: czy tkaniny bawełniane, z których Pani szyje - z wiadomego sklepu ;), czy one nadają się na zasłony okienne?
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak miłe słowa :)
UsuńCo do tkanin, to sklep ma w ofercie bawełny. Ja z ich tkanin mam zasłony u synka w pokoju, mam tez kwieciste do salonu i u mnie się sprawdzają.
Osobiście polecam :)
Poszeweczki świetne, doskonała kolorystyka i ciepło, ciepło - przytulnie super. Pozdrawiam Klaudia
OdpowiedzUsuńślicznie Kasiu... poduchy w kratę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńi śliczny Twój największy skarb :) pozdrawiam serdecznie :)
dzięki Mugatko :)
UsuńKasiu, cudne tkaniny dobrałaś! Zakochałam się w tej kraciastej podusi z różyczką:)
OdpowiedzUsuńTo też była spódnica :) jeszcze jedna w kratkę burberry czeka na swoje nowe wcielenie :) od spódnicy do poszewki :D
Usuńbardzo przytulnie się zrobiło u Ciebie.i taką jesień mogłabym też polubić:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
Wspaniały klimat wyczarowałaś,bardzo mi się podoba!! Miałam takie spódnice w kratę i powyrzucałam...o ja głupia! ;)
OdpowiedzUsuńJa też czasami żałuję wyrzuconych rzeczy ale nie sposób gromadzić wszystkiego ;)
UsuńRozumiem Cię doskonale, bo też kocham jesień!!! :)))
OdpowiedzUsuńI jak przytulnie u Ciebie :) Super pomysł z szydełkową osłonką kaloryfera :)
Bardzo klimatyczna ta Twoja jesień... Cenię sobie, gdy domownicy sami tworzą swoje wnętrza, np. jak Ty szyjąc poduchy. Widać wtedy, że to czym otaczamy się na co dzień nie jest tylko prostym powędrowaniem do sklepu, zapłatą za zakupiony towar. To coś więcej. Kreatywność, to jest to! Zapraszam do siebie. Ja też staram się być kreatywną ;) www.zwyczuciemsmaku.pl
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTo chyba moja dewiza i sposób na tworzenie własnej przestrzeni....kreatywność, szeroko rozumiany recykling i tworzenie czegoś z niczego. Inspiruję się wszystkim co mnie otacza również tym co widzę w sklepach, ale najczęściej wracam do domu i tworzę własną wersję :)
Bardzo się cieszę, że u mnie napisałaś, bo dzięki temu trafiłam do Ciebie !
Gotujesz pyszności, robisz piękne zdjęcia i wnętrza masz bardzo w moim stylu :)
Będę zaglądać :)
Ależ piękne beżowe poduchy!!! Krateczka nadaje wnętrzu takiego ciepła i sielskości-uwielbiam!
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne poduchy zapowiadają się fantastycznie!!!
Pozdrawiam :)
Świąteczne..... to nie poduchy ;)
UsuńKrata, wełna...idealne połączenie na jesienne wieczory:) Poduchy są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńKasiu chcemy więcej i częściej! Uwielbiam do Ciebie zagladac! Twoje posty są pełne inspiracji! Supoer uszylas te poduszki! Wyszły rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńPomysłów mam wiele ale czasu wolnego jak na lekarstwo. Mam nadzieję, ze uda mi się częściej pokazywać nowości, które stworzę :)
Pozdrawiam
No rewelacyjny pomysł na zakrycie kaloryfera! Cudo! :)
OdpowiedzUsuńPodpatrzony gdzieś w sieci :)
UsuńCiekawy pomysł na poduszki, tak przytulnie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńhttp://elefinkaaa.blogspot.com/
poduchy rewelacyjne po prostu!!!!!!!!!!!!!!az by sie chciało do nich przytulic;-)))fajna ta jesień u Ciebie , przytulna ciepła;-)
OdpowiedzUsuńładnie i przytulanie ! Super ! :)
OdpowiedzUsuńŁadnie, beżowo tak u Ciebie :) jesieni nie lubię, ale nie mogę odmówić tej tegorocznej, że jest ładna :)
OdpowiedzUsuńKasiu u Ciebie jak zwykle pieknie i przytulnie :)
OdpowiedzUsuńDzis jak byłam w pasmanterii patrzyłam na bezowe kraty i zrezygnowałam, a teraz żałuję :) piekne poszewki bym miała :(
piękne miejsce
OdpowiedzUsuńKłania się tapicer (od łóżka w <<Mój dom,moje miejsce)
Przytulnie jak zawsze. Dom, do którego zawsze chce się wracać - tak bym zdefiniowała to co widzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.. ;-))
Zawitałam na Twój blog i pomyślałam.. wow moje kolory... Ja też baardzo lubię jesień... :) Te wszystkie kolory i jej odcienie, ja je wprost uwielbiam. :) Dlatego Twój post oceniam na 5+ - dla mnie bomba. :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na cudawiankiumaddy.blogspot.com/ - u mnie też jesiennie.. na razie... :) Pozdrawiam. :)
Hej :) znalazłam u Ciebie wiele ciekawych pomysłów na dekorację mieszkania, w tak szczególnym okresie jak jesień, jesienne zmiany nastrojów, przeziębienia - warto jakoś umilić czas spędzony w domu.
OdpowiedzUsuńWitam Kasiu, trafiłam do Ciebie przypadkiem ale zostaję na dłużej, bardzo tu... hmm...tak jak lubię :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń