Zabrałam ze sobą wielki kosz wiklinowy i szczerze mówiąc nie wierzyłam, że uda się nam go zapełnić.
Spędziliśmy w lesie 4 godziny i muszę przyznać, że to świetny sposób na odpoczynek.
Cisza, spokój, świeże powietrze, czas na pogaduchy i radość z kolejnych szyszek wskakujących do koszyka :)
Wróciliśmy obładowani leśnymi skarbami, bo na szyszkach się nie skończyło ;)
Teraz w mieszkaniu pachnie lasem :)
Obawiam się tylko, że z szyszkami przyjechały z nami różne małe żyjątka :)))
Aoto nasze zbiory :))
Choineczka jest ze sklepu ;)
Zielone gałązki pięknie pachną ....
Teraz potrzebuję tylko trochę wolnego czasu na zrobienie świątecznych ozdób z wykorzystaniem szyszek :)
Brakuje mi jeszcze większych okazów, ale planujemy w nadchodzącą sobotę wyjazd w góry i może tam znajdziemy coś ładnego.
Szyciowo też nie próżnuję ;)
Dzisiaj skończę wyszywanie poszewki, która będzie dla mnie :) Jak już ją uszyję z pewnością pokażę ;)
Pozdrawiam
Kasia
Kasiu, pewnie cuda powstaną znając Ciebie!poduchy piękne!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńśliczne poszewki, marzy mi się uszycie takich.
OdpowiedzUsuńKasiu ja juz sie nie mogę doczekać żeby zobaczyć co wyczarujesz z tych dobrodziejstw lasu:)
OdpowiedzUsuńAż buzię rozdziawiłam jak zobaczyłam poduszki,są tak piękne.Ta na przodzie to normalnie mistrzostwo świata!! Właśnie jutro też wybieram się do lasu po szyszki,tylko właśnie jak pomyślę sobie o tych wszystkich żyjątkach,które ze mną przyjadę to aż się wzdrygam :/ bleee
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru
Piękne są te poduchy!
OdpowiedzUsuńKasiu, poszewki prześliczne jak zawsze! Wyobrażam sobie jak pachną te wszystkie leśne skarby. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKolekcja szyszek jak i u nas ;-) My nasze "wykapalismy" by pozbyc sie pajakow itp, a bylo ich od groma :p A podusia przeslicza!!! Cudo :-) Pozdrawiam, agata
OdpowiedzUsuńKasiu, poduszki - zwłaszcza ta z kokardką - bajeczne! A leśne łupy - genialny pomysł i tak idealnie do Twojego mieszkania pasują :)
OdpowiedzUsuńpiękne poduchy:) a i zbiory pokaźne:)
OdpowiedzUsuńPo prostu urocza jest ta poduszka z kokardką :)
OdpowiedzUsuńpiękne poszewki :)
OdpowiedzUsuńi nie mogę się doczekac, jak zaczniesz robic z tych skarbów lasu ozdoby świąteczne :)
No nie próżnujesz! Takie żniwa i jeszcze poduszeczki! Piękne!
OdpowiedzUsuńŚliczne są te twoje poduszki, takie świąteczne, a gałązki świerkowe sama wkładam do wazonów :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe poduszki! Zazdroszczę takiej ilości zebranych szyszek... Jak w ostatni weekend byłam w lesie z mamą, to okazało się że szyszek jest jak na lekarstwo, w dodatku duża część z nich już zapleśniała :/ Także mam ich może z 15 sztuk... I nie mogę sobie darować, że wyrzuciłam cały kosz szyszek z zeszłego roku :(
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy szczęście do szyszek :) w lesie było sporo powalonych drzew, na których wisiało całe mnóstwo szyszek...były suche, bo nie leżały na ziemi.
UsuńMoże uda Ci się jeszcze wybrać do lasu ;)
Ja także zbierałam skarby lasu i robiłam ozdoby - to bardzo wdzieczne dekoracje. Szyszki, żołędzie, kasztany oraz orzechy trzymam na balkonie ale owszem gdy targam je do domu - czasem wyszło jakieś drobne żyjątko :)
OdpowiedzUsuńTwoje poszewki Kasiu są prześliczne - w każdej tyle uroku :)
Żyjątka jakieś były ale myślę, że nas nie zjedzą ;)
UsuńPlanuję zrobić wianek z szyszek ale co z tego będzie zobaczę :)
Nie wiem czy uwierzysz ale w dużym mieście sprzeają szyszki w siateczkach. Ja strwierdziłam, że to już przesada. Ale niestety znalazłam ich w tym roku tylko słownie 6. Takie uroki miasta-molochu. Nie mam też po drodze do zadnego lasu, więc zadowolę się tylko tymi. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńJa też mieszkam w wielkim mieście ale na szczęście wystarczy wyjechać na peryferie miasta i lasów mam dużo :)
UsuńCzasami wystarczy wybrać się do parku ;)
Kasiu, a mnie absolutnie urzekła Twoja poduszka z kokardką!!! Jest cudna!
OdpowiedzUsuńA pachnące szyszki i gałązki to już krok od klimatów świątecznych:)
pozdrowienia ciepłe ślę,
Dziękuję Madziu :)
UsuńPoszewka Twojego projektu już gotowa ;) jutro pokażę :)
Pozdrawiam
ojeju ale nazbierałaś lasu! :))) wspaniale je wykorzystasz na pewno i jaka ozdoba domku:)
OdpowiedzUsuńa poszewki..ochy i achy w Twoim kierunku mistrzyni!:)))
hehe
buziaki:*
my tez się wybieramy do lasu,poki co chorujemy.piękne poduszki,podoba mi się pomysł i wykonanie.
OdpowiedzUsuńCudne poduchy:)
OdpowiedzUsuńRobi się coraz bardziej świątecznie:))
Bardzo dziękuję za tyle komplementów :)
OdpowiedzUsuńI zachęcam do szycia ;)
Pozdrawiam
Kasia
Kasiu, pięknie u Ciebie. Pozdrawiam i zapraszam po wyróżnienie na mojego bloga.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie :* To bardzo miłe :)
UsuńMam nadzieję, że się nie pogniewasz, że nie poślę tego dalej. Jest tyle wspaniałych blogów, że nie umiała bym wybrać kilku, celem wyróżnienia.
Jeszcze raz dziękuję :)
Bardzo udane zbiory :) A poduchy piękne, też mnie ostatnio "wzięło" na czerwony :) To chyba zwiastun zbliżających się świąt :)
OdpowiedzUsuńOj tak kolor czerwony to zwiastun świąt:)
UsuńRewelacyjne zbiory :) i piękne rzeczy szyjesz. Zapraszam w odwiedziny. Ja u Ciebie zostaję na dłużej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChwaliłam twoje kraciaste brązy,bo były śliczne.Dzisiaj oglądam twoje biało-czerwone cuda i jestem już pewna na 100%,ze jak Boże Narodzenie to tylko w tych kolorach.
OdpowiedzUsuńKasiu popatrzyłam sobie na twoje prace i jestem w szoku, ale cuda tworzysz, na pewno coś u Ciebie podpatrzę i spróbuję uszyć.
OdpowiedzUsuńKochana, czy mozesz mi podpowiedziec skad masz te sliczne materialy? Chcialam sama uszyc sobie zaslone.. ale nie mam pojecia skad mam wziac materialy w kropki, krateczke itp..
OdpowiedzUsuń