Poszewki z medalionami rozgościły się u mnie na dobre ;)
Mam sporo pomysłów na kolejne, ale do tej pory powstały trzy wzory.
Pierwszą poszewkę pokazałam tu, teraz kolej na następne.
Przeglądając moje materiały i hafty w maszynie, wymyśliłam coś bardziej kolorowego :)
Kolejna powstała z myślą o mojej Mamie :)
Na koniec wyprawka dla małej Hani, która wybiera się do żłobka :)
Pozdrawiam wakacyjne :)
K.
Piękne szyjątka:-)
OdpowiedzUsuńPiękne te podusie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Te rzeczy dla Hani bajeczne.
OdpowiedzUsuńPoduszeczki śliczne, fajne pomysły. Wyprawka wyjątkowa, jestem pewna , że żaden maluszek nie będzie miał takiej , buziak
OdpowiedzUsuńcudowne i bardzo romantyczne
OdpowiedzUsuńKasiu wspaniałe te poszewki:)
OdpowiedzUsuńwszystko takie ładne i kolorowe!
Bardzo ładne rzeczy szyjesz.Chyba masz maszynę do haftu?
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTaka mam hafciarkę :)
Ale cuda...najbardziej podoba mi się ta w górze. Majstersztyk!
OdpowiedzUsuńze ja Cieę nie znalam jak moje dzieci szły dzo zlobka :-) Przepiekne, a wyprawka poprostu boska! pozdrawiam przylesianka
OdpowiedzUsuńze ja Cieę nie znalam jak moje dzieci szły dzo zlobka :-) Przepiekne, a wyprawka poprostu boska! pozdrawiam przylesianka
OdpowiedzUsuńze ja Cieę nie znalam jak moje dzieci szły dzo zlobka :-) Przepiekne, a wyprawka poprostu boska! pozdrawiam przylesianka
OdpowiedzUsuńZ innych powodów też można sobie uszyć wyprawkę ;))))
UsuńPozdrawiam :)
Cóż za wyprawka! Przepiękna!
OdpowiedzUsuńprzepiękna wyprawka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Piękne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńSlicznosci Kasiu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo.
Kasia
Urocze Twoje "szycia" :)
OdpowiedzUsuńFajne masz pomysły! I ślicznie je realizujesz. Efekt genialny
OdpowiedzUsuńoch jaj zazdroszczę Ci że masz taką wspaniałą hafciarkę, podusie są prze urokliwe i takie bajeczne
OdpowiedzUsuńprzepiękne poduszeczki :) uwielbiam takie koronkowe klimaty :)
OdpowiedzUsuńCóż tu dużo pisać: cudowne poszewki!!!
OdpowiedzUsuńOj szalejesz, szalejesz. Twoja hafciarka pewnie aż dymi:):). Piękne wszystko, ale wyprawka dla Hani urocza.
OdpowiedzUsuńCudowna wyprawka dla Hani :)
OdpowiedzUsuńMaszyna do haftu to jet to, a tak to człek siedzi i dłubie tygodniami i uszyje coś raz na 100 lat... a za kolejne sto pokaże, jak to w moim przypadku, tyle prac skończonych a nie ma kiedy oprawić , pokazać... piękne Twoje prace, jak zawsze !!
OdpowiedzUsuńuściski!
Hafciarkę kupiłam, bo miałam dość malowania imion na woreczkach ;) miały one też swój urok ale nie ma to jak haftowane a do tego w maszynie są fajne wzory więc z przyjemnością je wykorzystuję.
UsuńJednak haftów ręcznie robionych nie zastąpi żadna maszyna więc Uleczko dłub ile tylko możesz, bo efekty Twojego dłubania z pewnością są piękne :)
Pozdrawiam:)
piękne :) nic dodać nic ująć
OdpowiedzUsuńpiękne :) nic dodać nic ująć
OdpowiedzUsuńpiękne :) nic dodać nic ująć
OdpowiedzUsuńślicznie Ci wyszło, kurcze, chciałabym tak szyć...powiedz, od ilu lat już się tym zajmujesz?i kto Cię nauczył? sama?bo za mną to starsznie chodzi, żeby kupić maszynę i się nauczyć...
OdpowiedzUsuńSzycie to nic trudnego, przynajmniej z mojego punktu widzenia ;)) ale ja szyję tylko proste rzeczy, nigdy nie uszyłam żadnego ubrania, nawet nie umiem dobrze wszyć zamka ;)
UsuńPrzy tym co ja szyję tak naprawdę nie liczy się sama umiejętność szycia tylko wiedza jak daną rzecz wykroić, złożyć, zszyć itd.
Nigdy nie uczyłam się szycia, ale mam to chyba we krwi, bo mój dziadek był krawcem, babcia też szyła i oczywiście moja mama. Tak więc maszyna była zawsze obecna w moim domu. Pamiętam starego Singera ustawionego w kuchni i babcię, która ciągle coś szyła/przerabiała. Ja na początku szyłam trochę ręcznie, później siadałam do maszyny mojej mamy aż wreszcie kupiłam swoją pierwszą maszynę, która służy mi do dzisiaj.
Nie bój się szycia, bo to nic trudnego a daje wiele radości :)
Ja polecam maszynę z Lidla. Mam ją od dwóch lat i jestem bardzo zadowolona. Na początek przygody z szyciem jest rewelacyjna. Mój stary Łucznik nadal szyje ale ma tylko kilka ściegów i domaga się wizyty w serwisie ;)
Od jakiegoś czasu myślę o zorganizowaniu małego szkolenia z szycia, bo już kilka osób pytało mnie o warsztaty/szkolenia właśnie z szycia.
Jak coś wymyślę dam znać :)
Kupuj maszynę i do dzieła ;)))
Pozdrawiam :)
Dziękuję Wam Kobietki za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już niedługo będę mogła Wam pokazać coś nowego :)
Pozdrawiam Was serdecznie, jeszcze wakacyjnie ale już jesiennie :)
K.
Witaj Kasiu!
OdpowiedzUsuńAle przepiękne uszyłaś poduszki, są przecudowne:) Sama zaczynam swoją przygodę z szyciem - wciąga jak nie jeden nałóg;) Daleka droga przede mną, żebym takie cuda, tak ładnie tworzyła, ale mam nadzieję, że kiedyś dorównam takim zdolniachom jak Ty:):) Teraz jestem na etapie tworzenia fartuszka i poszewek na jaśki, moje poczynania na pewno pojawią się w niedalekiej przyszłości na moim blogu więc zapraszam jeśli masz ochotę:)
Pozdrawiam
Patrycja
Ps. czekam na kolejne inspiracje:)
Jak ja mogłam przegapić ten wpis? Piękne poduszki, eleganckie a zarazem wesołe :)
OdpowiedzUsuń