poniedziałek, 9 września 2013

Nowe życie podnóżka :)


W ostatnim poście wspomniałam o kolejnej metamorfozie....tym razem padło na podnóżek :)
Kupiłam go oczywiście na starociach za całe 20 zł i od początku wiedziałam jak będzie wyglądał.
Nie zrobiłam nic nadzwyczajnego a mimo to jestem bardzo zadowolona z efektu :)

Tak wyglądał przed zmianami ...


Tapicerowanie okazało się dość proste....z pomocą Męża poszło szybko i sprawnie :)


A tak podnóżek prezentuje się obecnie :)



Rogi siedziska nie są może zbyt profesjonalnie wykonane, ale chciałam żeby były właśnie takie pomarszczone ....



Podnóżek jest idealny jako stolik i pasuje do kraciastego pokrowca fotela.




Właśnie takie zmiany cieszą mnie najbardziej ...trochę farby, skrawek tkaniny i nowy mebel gotowy :)

Pozdrawiam :)
K.

85 komentarzy:

  1. Jak zwykle bardzo fajna metamorfoza!
    Wszystko do siebe bardzo pasuje. Podoba mi sie tez ta szawka drewniana z ceramicznymi uchwytami. Czy to ta ktora kiedys Pani pokazywala?
    Czy przecierala Pani ten podnozek papierem sciernym przed malowaniem? Mnie tez czeka podobna praca.

    Pozdrawiam! Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Szafka z ceramicznymi gałkami to dokładnie ta sama, ale nadal czeka na wykończenie. Zostanie w tym kolorze ale muszę ją jeszcze pokryć woskiem i przykręcić okucia.
      Nogi podnóżka przetarłam papierem ściernym ale nie czyściłam do surowego drewna, tylko całość zmatowiłam.

      Usuń
  2. Kasiu nic dodać, nic ująć...znowu ślicznie, masz talent! A czy pokrowiec na fotel też sama uszyłaś? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Aż tak zdolna nie jestem ;) pokrowiec na fotel kupiłam używany na allegro :)

      Usuń
  3. Stołeczek zmienił się niewiarygodnie, to nie ten sam przedmiot. Tamten był taki szaro- bury i nijaki, ten jest stylowy i piękny.

    OdpowiedzUsuń
  4. o jezusie zakochałam się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. coś pięknego a jeszcze w komplecie z fotelem ieka i podusią po prostu super musze też się rozejrzeć za czymś takim na starociach ;)m.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna przemiana :) kącik wyszedł Ci niezwykle klimatyczny :)
    Ze zwykłego kuchennego taboretu zrobiłaś królewski salonowy puf :)

    pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Puf jest dość pokaźnych rozmiarów czego na zdjęciach nie widać.

      Usuń
  7. Świetny pomysł na stary nijaki mebel, bardzo bardzo mi się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam Cię. Bardzo dobrze wyglądają te zmarszczone rogi,cały podnóżek wygląda super.Podoba mi się bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Cieszę się, że zmarszczenia przypadły Ci do gustu :)

      Usuń
  9. Jak zawsze padam z zachwytu! cudeńko!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasiu:* przepiękny:) i idealny do ikeowskiego fotela:) pozdrawiam cieplutko życząc miłego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyczna sprawa!! Jako stoliczek po prostu uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kasiu, niesamowita przemiana, pasuje idealnie! pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczny jest!! Tanie te starocie u Was :) pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      A starocie są 200 km od mojego miasta nad czym ubolewam ;)))

      Usuń
    2. uuuu no to kawałeczek... co zaoszczędzisz na mebelkach to na paliwo wydasz ;) chyba, że Ci gdzieś po drodze :)

      Usuń
    3. Niedaleko mamy znajomych, których co jakiś czas odwiedzamy, więc mamy o drodze :)

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  14. Wygląda cudnie :) Takie przemiany cieszą najbardziej ...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie Ci wyszło, efekt rogów podoba mi się, bo jeszcze takiego nie widziałam na meblach.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kasiu mistrzowska metamorfoza:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeju,jestem zachwycona ta metamorfozą!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo udana metamorfoza, o ile poradziłabym sobie z malowaniem nóg, to za tapicerowanie nie wiedziałabym jak się zabrać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Tapicerowanie nie było trudne zwłaszcza, że stare obicie pokazało mi jak mam zrobić nowe ;)

      Usuń
  19. Super mebelek! Ale fajnie, że częściej piszesz:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wow,co za zmiana!! Cudnie teraz wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  21. piękna zmiana!! jestem w szoku :)

    OdpowiedzUsuń
  22. podnóżek wyszedł na prawdę imponująco - mam podobny stołek (w wersji "przed") więc już wiem co z nim zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Trochę pracy a i Twój podnóżek będzie ładny :)
      Miłej pracy przy odnawianiu życzę :)

      Usuń
  23. Ten materiał uwielbiam, kratka !!!!!
    Sama tworzę z niej teraz.
    Przemiana niezwykła, zwykły taborecik zamienił się w cudo , a jak pasuje do pozostałych kratek i mebelków łał :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja takie metamorfozy też kocham najbardziej.
    A ten pokrowiec na fotel szyłaś sama, czy kupiłaś?
    Pozdrawiam . Jola z "żyjąc z pasją".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Pokrowiec kupiłam używany na allegro ;)

      Usuń
  25. Kasiu przeslicznie go przerobiłaś:) magia! wygląda znakomicie:) jest taki delikatny dzięki tym nóżkom i tej krateczce:) a ja jakoś w przyszłym miesiącu fotel kupuję:D

    OdpowiedzUsuń
  26. przeeeepięknie! Zazdroszczę tego daru wyobraźni ad.efektu "po". Naprawdę cudnie. marma

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Tak już mam, że potrafię sobie wyobrazić co zrobię z daną rzeczą :)

      Usuń
    2. no tym bardziej zazdraszczam, bo o ile czasem spodobają mi się jakieś rzeczy, to nie potrafię wyobrazić sobie szczegółów ich przerobienia, chyba następnym razem wyślę do Ciebie fotkę ;-)
      pozdrawiam ciepło
      marma

      Usuń
  27. Takie zmiany są najpiękniejsze, wygląda wspaniale, fantastycznie wszystko do siebie pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kasiu podnóżek teraz wygląda rewelacyjnie, aż ciężko uwierzyć, że kosztował całe 20 zł. Przepięknie to wszystko razem współgra:)
    Pozdrawiam
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Takie okazje lubię najbardziej i efekt po przemianie cieszy tym bardziej :)

      Usuń
  29. wygląda super,ta kratka dopasowana idealnie- a gdzie kochana szperasz? ja w Mikołowie, ale mało mebli bywa .
    Też szukam ciekawego podnóżka do mojego szarego uszaka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Anitko :)
      Na typowych targach staroci to dla mnie przeważnie jest za drogo i nie ma takiego wyboru.
      Ja odwiedzam dziwne miejsce w miejscowości Nowizna. Bywam u znajomych w tamtej okolicy i zawsze zaglądam na starocie.
      "Szrot" bo tak nazywają to miejscowi, to najdziwniejsze miejsce w jakim bywam:) Zbieranina wszelakich rupieci i mebli :)
      Można tam jednak upolować prawdziwe perełki, co bardzo mnie cieszy.
      A o jakim podnóżku myślisz dla siebie ? Może następnym razem wypatrzę coś fajnego ;)

      Usuń
  30. Swietnie sie prezentuje.
    Wesole te kratki;))

    OdpowiedzUsuń
  31. Boski, boski, boski. Jak ładnie wyszły Ci narożniki z tkaniny. Super, teraz to zupełnie inny mebel :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo mi się podoba! Szkoda, że nie mam nic do odnowienia takiego...

    OdpowiedzUsuń
  33. super zmiana chyba przytargam stare pufy z pokoju i je "odnowię" :D

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Pięknie, tylko odpoczywać można przy takich cudnych przedmiotach :) Czy możesz zdradzić jaką farbą malowałaś i czym na ją nakładałaś? Wygląda tak cudnie, że nabrałam ochoty na zmiany u mnie w domu :)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Wszystkie moje meble maluję tą samą farbą tzn akrylową do drewna firmy Tikkurila a nakładam wałeczkiem takim zwykłym z gąbki.

      Usuń
  35. wyszlo pieknie :) i tez jestem zdania ze z pomocą meza wszystko jest łatwe ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. gratuluje!Metamorfoza wyszła doskonale.

    OdpowiedzUsuń
  37. Super mebelek, urzekły mnie te marszczenia i kratka za skosu :)

    OdpowiedzUsuń
  38. I kto by pomyślał, że z niego można jeszcze zrobić takie cudo:)))
    Wygląda rewelacyjnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  39. cudo! super przemiana:) fajne kolorki:) widze też u ciebie moją wymarzoną metalową tacę:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Uwielbiam Twoje metamorfozy! Stołeczek po przeróbce wygląda fantastycznie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. wyróżniłam Twojego bloga w Liebster Award :)
    ZAPRASZAM igabelaszyje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  42. Witaj, wpadłam tu przypadkiem i tak mnie zauroczyłaś, ze aż nie chce się wychodzić a stale tu bywać :) Tym bardziej, ze powiało mi sentymentem do tego osiedla (na zdjęciach okna widzę charakterystyczny blok). Kiedyś tam mieszkałam ale dla naszej rodzinki mieszkanie już było za małe i przenieśliśmy niedaleko.
    Zachwyciła mnie kuchnia rzeczywiście trudna do urządzenia bo ja nie miałam pomysłu na jej urządzenie ale Ty pięknie to zrobiłaś :)
    Pozdrawiam sentymentalnie :)
    Małgośka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Małgosiu :)
      Ja na tym osiedlu mieszkam od 15 lat i jak na takie wielkie blokowisko jest tu całkiem przyjemnie i zielono :)
      My też planujemy przeprowadzkę, bo ciasno nam jest już od jakiegoś czasu, a teraz gdy rodzinka się nam powiększyła tym bardziej chcemy zmienić lokum :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  43. 10/10 za te metamorfoze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    pozdrawiam
    ania

    OdpowiedzUsuń
  44. Kasiu podziwiam to dzieło:) Ah jest cudne. Jesteś niesamowita, masz talent i powinnaś zarabiać na tym miliony:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ależ zmiana! Pomarszczone rogi wygladają bardzo fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  46. Dzięki wielkie za tak miłe komentarze !!! :)
    Tak naprawdę, przemiana podnóżka to żaden wyczyn...pomalowane nogi i zmieniona tapicerka. Chciałam Wam jednak pokazać jak niewielkim nakładem pracy można zmienić brzydkie "coś" w całkiem ładny mebelek :)
    Następna metamorfoza już niebawem :))

    Pozdrawiam Was ciepło :)
    K.

    OdpowiedzUsuń
  47. Ciekawie wygląda z tymi marszczeniami :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ślicznie wyszedł- ja też ostatnio robiłam od nowa podnóżki:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Świetna przemiana, niby tak niewiele, a efekt genialny :D

    OdpowiedzUsuń
  50. rozumiem Twą radość z takich meblowych zakupów i przemian.....efektownie, cieszy oczy, tak pięknie.....

    OdpowiedzUsuń
  51. Kasiu, efekt jest fantastyczny! A rogi podnóżka wyglądają lepiej niż profesjonalnie! Baaaardzooo mi się podoba :)
    Pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  52. No właśnie o takim podnóżku marzy mój mąż. Wyszedł naprawdę pięknie.Jak prosto od tapicera :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  53. Zapraszam do mnie na bloga po wyróżnienie Liebster, w poście znajduje się instrukcja co robić :) pozdrawiam pysznarzeczywistosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  54. I bardzo dobry pomysł z tymi szarościami ;-) a co to folii tablicowej na lodówce również bardzo ciekawa sprawa nie trzeba już przylepiać tam karteczek z wiadomościami które chce się przekazać innym domownikom ;-)

    OdpowiedzUsuń
  55. Świetne pomysły bardzo inspirujący Blog. Muszę się również zabrać do roboty mam taką ławę na tarasie którą warto odmalować i będzie pięknym mebelkiem w mieszkaniu!

    OdpowiedzUsuń
  56. świetne wykonanie, pięknie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  57. świetny:) siostra mi przysłała linka :)

    OdpowiedzUsuń