czwartek, 5 maja 2016
Marzenia się spełniają :)
Dzisiejszy post będzie dość osobisty....o przeszłości, planach, ale przede wszystkim o spełnianiu marzeń :)
Chyba każdy ma marzenia !? Bo jak tu żyć bez marzeń ?
Ja jestem typem marzycielki realistki :) marzę o rzeczach, które z moją pomocą mają szansę się spełnić.
Mam prosty przepis.....wystarczy odrobinę samozaparcia, sporo ciężkiej pracy, dużo optymizmu i wiary w sukces.
Są osoby, którym marzenia spełniają się same, ja nie jestem aż taką szczęściarą, której wszystko przychodzi łatwo, oj nie, ale jestem chyba dość konsekwentna w dążeniu do celu i wiem czego chcę.
Będąc młodą dziewczyną marzyłam o wielkiej miłości, szczęśliwej rodzinie, podróży do Paryża i domu na wsi :)))))
Mało oryginalnie wręcz banalne prawda :) ale ....
Wakacyjna miłość okazała się tą na całe życie, miłość burzliwa, ale jakże prawdziwa :)
Droga do bycia mamą okazała się długa i bardzo trudna....nagrodą jest Mały Człowiek, który jest całym naszym światem :))
Do Paryża zabrałam mojego męża dokładnie w 10 rocznicę naszego ślubu :)
Dom na wsi....zawsze był w mojej głowie.......gdzieś na szarym końcu listy marzeń, ale był.
Marzenie najodleglejsze, które nie było priorytetowe w naszym życiu.
Może właśnie dlatego trudno mi uwierzyć w to, że zaczyna się materializować ;)
Rozpoczęliśmy budowę naszego domu :))))
Wywracamy nasze życie do góry nogami i przeprowadzamy się na wieś !
Ja wracam w rodzinne strony a mąż mieszczuch posmakuje wiejskiego życia na co dzień :)
Nie jest to spontaniczna decyzja, bo dojrzewaliśmy do niej całe nasze wspólne życie czyli prawie 20 lat, ale myślę, że dzięki temu jest przemyślana i po prostu dobra :)
Zastanawiacie się pewnie po co to wszystko piszę ?!
Po pierwsze, chciałam się z Wami podzielić moją radością :)
Po drugie, jestem ciekawa czy chcecie od czasu do czasu zobaczyć jak powstaje nasz dom ???
Mam na myśli głównie moje plany, projekty, inspiracje i realizacje.
Będę w swoim żywiole, projektując swój dom a pomysłami, których mam pełną głowę, chętnie się z Wami podzielę.
Po trzecie, mam nadzieję, że tym wpisem dodam Wam odwagi i zaczniecie spełniać swoje marzenia !
Zacznijcie od tych małych !
Marzycie o białej kuchni ?
Zachwycacie się moją nową/starą kuchnią, podziwiacie jaka to byłam odważna, malując ją na biało ?!
Może po prostu kupcie puszkę białej farby, wałek, poświęćcie jeden weekend i pomalujcie swoje meble.
Gwarantuję, że będziecie szczęśliwi i co najważniejsze spełnicie swoje marzenie ;))
Bo marzenia mają to do siebie, że zazwyczaj się spełniają, gdy odrobinę im w tym pomożemy ;))
Trzymajcie kciuki za nas i nasz rodzący się właśnie dom :)
A na koniec odrobinę wykończeniowych marzeń ;))
Pozdrawiam Was serdecznie :)
K.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pierwsza, Pierwsza ! :)
OdpowiedzUsuńKasia, GRATULUJĘ :)
Sama mieszkam w moim wymarzonym domu na wsi , z moim wymarzonym Mężem ( też miłości burzliwe początki ;)), i z wymarzonym Synem :) ( nastepny ''Wymarzeniec'' w drodze :)).
Do wykończenia domu duuuużo nam zostało jeszcze ale najważniejsze że RAZEM i w zdrowiu :).
U mnie panuje drewno, cegła, biel- Twoje klimaty są moimi :)
Pozdrawiam! Stała podczytywaczka- Patrycja :)
Dziękuję Stała Podczytywaczko :)) Bardzo się cieszę, że Twoje marzenia, tak podobne do moich, spełniły się i że jesteś szczęśliwa :)
UsuńŻyczę jeszcze więcej szczęścia, miłości i przede wszystkim zdrowia :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Jej no a wiesz, że czytałam to tak jak by o sobie, bo i miłość burzliwa, i baaardzo długa droga o dzidziusia, ale w końcu i jest nasz 1,5 roczny bąbel:) i dom zaczynamy właśnie budować na wsi:) Pozdrawiam i życzę dalszego spełniania marzeń;)
OdpowiedzUsuńAleż ja się cieszę, że nie tylko ja jestem niepoprawną marzycielką :) że nie sama miałam dość skomplikowaną drogę do tych moich wymarzonych celów, bo w sumie nikt nam nie obiecał, że będzie łatwo :)
UsuńDużo miłości i wielu spełnionych marzeń życzę :)
Gratulacje! Fajnie, że Twoje marzenia się spełniają! Ja poproszę o relacje na bieżąco z placu boju, bo lubię podpatrywać jak dom wznosi się od początku:) A już widzę, że wybierasz materiały, płytki. Wpadły mi od razu te marokańskie plytki? To na podłogę czy ścianę? Jeśli można wiedzieć to gdzie takie można dostać? Pozdrawiam i życzę dużo sił i energii przy budowie! Ala
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa :) Oj ja mój dom obmyślam od kilku ładnych lat ;) na szczęście niezmiennie lubię ten sam styl i przy nim zostanę :) Wprowadzę kilka odważnych detali jak kafelki na które zwróciłaś uwagę :) znalazłam je 2 lata temu i od tamtej pory wiem, że będą u mnie w domu może nawet w kilku miejscach. Nie są to cementowe kafelki marokańskie, ale hiszpańskie ceramiczne. Na żywo przepiękne !!!!!! możesz je kupić tu
Usuńhttps://domus-sklep.pl/kolekcja-fs/980-fs-faenza-n-33x33.html
W tym sklepie jest cała masa pięknych płytek :)
Ja właśnie też marzę o swoim domu, nawet działka juz jest i projekt wstępnie wybrany, ale... no właśnie zawsze jest jakieś ale związane wiadomo z czym- kasa. Prowadzę od roku dzialalność gospodarczą i na razie nie jestem wiarygodna dla banku. Byćmoże niedługo znowu spróbujemy. Ależ Wam zazdroszczę! Dziękuję za namiary na sklep!
UsuńOj finanse to chyba najgorsze w tym wszystkim :( banki w tym roku dają w kość, bardzo trudno dostać kredyt, jeszcze kilka miesięcy wcześniej było dużo łatwiej.Nie trać nadziei bo myślę, że z czasem musi się to zmienić na lepsze
UsuńKasiu, tak bardzo cieszę się z Tobą. Pisz często o tym co się dzieje na budowie. Niech żyją marzenia!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję i obiecuję, ze od czasu do czasu pokażę postępy z placu boju :)
UsuńKasieńko kochana bardzo się cieszę i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńżyczę żeby wszystko poszło sprawnie i jak najszybciej zamieszkaliście w nowym domu .
pozdrowienia
Kasiu, Twój dom to dla mnie wielka inspiracja i z pewnością nie raz będę wertować strony Twojego bloga w poszukiwaniu pomysłów :) nie wiem czy zauważyłaś, ale podłoga na parterze będzie taka jak u Ciebie ;))
Usuńdziękuję za pomoc i rady :)
Gratuluję! Marzenia się spełniają ;)
OdpowiedzUsuńI jak najbardziej czekam na posty z kolejnych etapów marzeń i realizacji :)
Dziękuję i obiecuję relację z budowy :)
UsuńGratuluję! Fajnie podzielić czyjąś radość. Z przyjemnością będę kibicować budowie. Miałam takie same marzenia, niestety właśnie rozsypały się w proch.\
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Dziękuję :)
UsuńNie wolno tracić nadziei i pozbywać się marzeń. Moje wielokrotnie rozpadały się w drobny mak, ale ja ciągle wierzyłam, że będzie dobrze.
Mam nadzieję, że u Ciebie też wszystko wróci na właściwy tor !
Życzę wszystkiego dobrego !
Nie mam już marzeń, mam nadzieję, że będzie mi łatwiej żyć. Ale bardzo dziękuję Ci za te słowa Kasiu.
UsuńJa i tak życzę Ci wszystkiego dobrego ! życie potrafi nas zaskoczyć :)
UsuńKasiu, to cudnie! Gratuluje decyzji i trzymam kciuki za szybki finał:) I masz rację-marzenia się spełniają:) Z przyjemnością będę czytać Twoje posty o budowie wymarzonego domu i oglądać zdjęcia:)Ja nie marzę o domu na wsi,a o dużym, jasnym mieszkaniu na poddaszu w mieście...:)Kto wie, może też się uda...:) Uściski kochana:)
OdpowiedzUsuńAsiu, dziękuję Ci bardzo za tak ciepłe słowa :) Życzę Ci spełnienia Twoich marzeń i pięknego mieszkania na poddaszu :)) ja trochę czarownicą jestem i powiem Ci, że coś czuję, że to poddasze jest bliżej niż Ci się wydaje ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ojaaaa!!!! Trzymam kciuki za powodzenie i kibicuję całym sercem...również z czystej ciekawości ;)))
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
Tak, marzenia się spełniają szczególnie, gdy będziemy konsekwentni i im trochę pomożemy:) Ciesze się, że kolejne z Twoich marzeń zaczyna się spełniać. Mam pewność, że to będzie piękny dom, dobry dom:)
OdpowiedzUsuńOj tak marzenia się spełniają...bez pomocy pewnie sporadycznie, ale z pomocą zainteresowanego, bardzo często :))) Mam nadzieję, że mój dom będzie przede wszystkim szczęśliwy, bo sam budynek, to tylko swego rodzaju opakowanie :)
UsuńGratuluję:-) Jasne, że mam ochotę oglądać etapy realizacji budowy tego wymarzonego domku.
OdpowiedzUsuńŻałuję, że podczas budowy naszego domu nie prowadziłam bloga bo dzisiaj miałabym pamiętnik budowy.
Mnie się raczej wszystkie marzenia w życiu spełniły, przynajmniej te materialne, nie mogę narzekać...tylko jedno chyba się niestety nigdy nie spełni czyli mały człowieczek. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć choćby nie wiem jak się marzyło i bardzo do tego dążyło:-(
Pozdrawiam:-)
Dziękuję serdecznie :)
UsuńDługo się zastanawiałam, czy na blogu pokazywać jak rodzi się mój dom, ale myślę, że będzie to właśnie swego rodzaju pamiętnik, do którego warto wrócić w przyszłości :) Po za tym może moje doświadczenia z budową pomogą innym budującym. Sama korzystam z porad blogerek budujących swoje domy.
Kochana nie można się poddawać tylko pomagać swoim marzeniom !!! Moja droga do macierzyństwa, była bardzo długa i wyboista. Najważniejsze jest to, że tych dróg do celu jest wiele, trzeba tylko wybrać tą właściwą. Z całego serca życzę Ci spełnienia marzeń o małym człowieczku. Sama byłam kiedyś przekonana, że pewnych rzeczy nie przeskoczę...wszystko jest do zrobienia trzeba tylko bardzo chcieć !!!!!!!
Wow! Gratuluję! Super wiadomości! Ja również z wielką chęcią obejrzę budowę domu jak i samo jego wykończenie.To teraz czas na kolejne marzenia:):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Patrycja
Dziękuję :) tak jak pisałam moje marzenia są dość przyziemne a większość się spełniła....teraz chcę tylko a może aż, żyć sobie szczęśliwie w zdrowiu i cieszyć się każdym dniem :)
UsuńGRATULUJĘ !!! Wspaniała wiadomość trzymam kciuki ☺
OdpowiedzUsuńGratuluje!! Pisz o wszystkim, juz sobie wyobrazam etsp urzadzania - z Twoimi pomyslami
OdpowiedzUsuńi talentami, to bedzie czym sie zachwycac :)
W temacie spelniania marzen - nowy kolor scian w pokoju i mozna szalec :)
Farba schnie, nowe zaslony w pralce - a pomysly sie mnoza! :)
Powodzenia :)
I właśnie o to chodzi !!!! Trzeba się cieszyć małymi rzeczami, nowym kolorem ścian, który jest spełnieniem naszych marzeń :)
UsuńA ja mam nadzieję, że to co sobie wymyśliłam zrealizuję :)
Powodzenia!
OdpowiedzUsuńCudownie, z chęcią zobaczę jak powstaje wasz nowy dom. Jestem za spełnianiem marzeń, ile dam radę pomagam i by się mogły zrealizować. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję :) życzę samych spełnionych marzeń :)
UsuńKasiu :) :) :) ale fajnie :) :) :) cieszę się, że kolejne marzenie udało Ci się zrealizować :) udało się Wam zrealizować :) :) :) trzymam kciuki, powodzenia Kochani :) i naprawdę chętnie poczytam o budowie Waszego wymarzonego domku :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ania
Dziękuję Aniu :)ja nadal nie wierzę, że to się dzieje :))))
UsuńGratuluję :)))) Napewno przed Wami wielkie wyzwanie, ale i szalona radocha :)))
OdpowiedzUsuńJa sama wyprowadziłam się kilka lat temu z wielkiego miasta. Zamieszkałam w małej mieścinie gdzie w każdą stronę na pola albo do lasu idę na piechotę. Na wieś nie chciałam, jednak jestem zwierzę miejskie. Ale moje psy mają swój ogród do biegania, a kury sąsiadki wygrzewają się pod moimi oknami :)
Dziękuję :) ja połowę życia mieszkałam na wsi a drugą połowę w mieście....po 20 latach miejskiego życia z wielką radością wrócę na wieś :)
UsuńAle piękny ten post, i jaki prawdziwy, trzymam kciuki i czekam na pierwsze wpisy z budowy :)
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie i obiecuję, że napiszę :))
UsuńKasiu super! cieszę się i gratuluję! Z niecierpliwością czekam na pierwszy budowlany post! buziaki!!!!
OdpowiedzUsuńMartusia a myślałam, że nigdy nie napiszę tego posta ;) trzeba wierzyć i działać a wszystko się uda :) z pewnością napiszę coś o domu i postępach na budowie ;)
UsuńPięknie napisane:) życzę powodzenia w realizacji kolejnych marzeń. U mnie też już coraz bliżej i bliżej i może lada dzień wbijemy już tą łopatę pod fundamenty:) Pozdrawiam ciepło:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę tego samego :) my już wbiliśmy pierwszą łopatę :) radość ogromna :)
UsuńKasiu kochana! Bardzo się cieszę i gratuluję z całego serca!! Będę stale zaglądać, tym bardziej, że i my właśnie zaczęliśmy budować nasz dom :) Mocno trzymam kciuki za powodzenie, będzie pięknie! Uściski :)
OdpowiedzUsuńMagda z noplacelikehome
Dziękuję i życzę samych radosnych dni związanych z budową :)
UsuńMy jak do tej pory podchodzimy do całej sprawy bardzo optymistycznie i z wielką radością. Mam nadzieję, że nic tego nie popsuje.
Miłego budowania życzę :)
Prętow nie ma...
OdpowiedzUsuńDrewna nie ma...
Koparkowy gdzieś pojechał...
Jak zyc? :D
ps.
W sobote wykopki ;)
To pisal ten "buzliwy", wiekszy, płci odmiennej od Pani blogerki...
Mężu kochany, stal i deski już są, pan koparkowy przyjedzie w sobotę a piękne stalowe plecionki czekają tylko na beton :)))
UsuńBędzie dobrze :)
:*
Gratuluję :) i pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również serdecznie pozdrawiam :)
UsuńJestem za, marzeniom trzeba pomagać, inaczej giną ... Dobra decyzja kochani :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) i pomagajmy marzeniom bo warto :)
UsuńJasne, że chcemy relacji z budowy :) Przed Wami bardzo ciężki i trudny czas, trudne decyzje, ale na końcu będzie pełnia szczęścia, nawet przy pustych oknach i niepodłączonym zlewie ;) My mieszkamy w naszym wymarzonym domu już prawie trzy lata, a od trzech miesięcy mamy dwie dziewczynki, a nie jedną. Marzenia się spełniają :) Powodzenia! A tak z ciekawości: daleko przeprowadzacie się z obecnego mieszkania?
OdpowiedzUsuńJagoda
Całe nasze życie nie było łatwe więc budowa domu wydaje się czystą przyjemnością :) póki co wszystko idzie po naszej myśli, zgadzamy się prawie we wszystkim ...oby tak dalej :)
UsuńPrzeprowadzimy się ze Śląska do Małopolski prawie 120 km....rewolucja na całego ;)))
Gratuluję córeczek, domu i szczęśliwej rodziny :)
No to rzeczywiście rewolucja pełną gębą :) Dacie radę ze wszystkim! Czas szybko biegnie, ani się nie obejrzycie, a wieczorem, z lampką wina w ręku będziecie mogli odetchnąć powietrzem pachnącym świeżą farbą ;)
UsuńJagoda
Kasiu mamy te same marzenia, realne przede wszystkim, dom na wsi, podróż do Paryża i synek, albo dwóch, najchętniej bliźnięta :-) mam nadzieję, że pójdę w Twoje ślady.Jak na razie moje marzenia się spełniają krok po kroku, zobaczymy jak nbędzie dalej.Czekam na relacje z budowy i wszelakie projekty, to mnie bardzo pociąga, tym się pasjonuję, już po tych dodatkach widzę, że będzie cudownie.Ja też marzę o białej kuchni icegłach.Ach!!! :-) Niech się spełnią nasze marzenia :-)))))
OdpowiedzUsuńCudownie, że Twoje marzenia się spełniają :) życzę by wszystkie się urzeczywistniły !!!
Usuńmoje wnętrza nie będą może jakoś specjalnie oryginalne, ale moje i wymarzone :)
Gratuluję Pani Kasiu...Od dłuższego czasu śledzę Pani bloga i podziwiam talent.
OdpowiedzUsuńMarzenia się na pewno spełnią.
P.S. Jeśli można spytać ...o te kafelki...są bardzo ładne...gdzie je Pani znalazła?
Pozdrawiam
Ola
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa :)
UsuńKafelki znalazłam tu
https://domus-sklep.pl/kolekcja-fs/980-fs-faenza-n-33x33.html
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOch, jak ja Ci zazdroszczę! Nie da się ukryć, że jest to na mojej liście marzeń, ale może ja już wyczerpałam swój limit? ;-) U mnie jest dokładnie to samo, nikt mi nic nie dał, na wszystko muszę zapracować sama. Z przyjemnością będę śledzić postępy budowy i posty o tym, jak urządzasz się w nowym gniazdku. Będzie cudnie!
OdpowiedzUsuńNic tak nie cieszy jak marzenia spełnione dzięki własnej, ciężkiej pracy !
UsuńŻyczę Ci, by Twoje marzenia nadal się spełniały :)
Kasiu gratuluję Jesteś potwierdzeniem słów że marzenia się nie spełniaję tylko się je spełnia :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i mam nadzieję że będziemy na bieżąco :-)
Dorotko, jest dokładnie tak jak piszesz....marzenia się spełnia :) moje cieszą mnie ogromnie i mam nadzieję, że wszystko potoczy się zgodnie z planami :)
UsuńA ja już miałam dla Ciebie domek na oku, stary co prawda ale fajny - na mojej wiosce:) No ale jak jest możliwość zagnieździć się w swoich rodzinnych stronach - to zupełnie inna sprawa. Chętnie będę podglądać jak budujecie swoje miejsce na ziemi. A co do mężowego komentarza - coś w tym jest - nasz koparkowy od dwóch tygodni nie daje znaku - szambo wkopał, ale nie podłączył i ślad po nim zaginął:)...
OdpowiedzUsuńOj uwielbiam stare ceglane lub drewniane domy. Moi znajomi mieszkają w takim przepięknym stuletnim domu :)
UsuńJa wracam do rodzinnej miejscowości i myślę, że będzie nam tam dobrze :)
nasz koparkowy na szczęście jest bardzo solidnym wykonawcą...jak do tej pory trafiliśmy na samych świetnych fachowców :)
Szczerze gratuluję i wiem jak się cieszysz, bo dom to i moje marzenie...Mam nadzieję, że kiedyś się spełni :) Powodzenia!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) życzę spełnienia marzeń :)
UsuńCieszę się razem z Panią, Pani Kasiu!!!
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie podglądnę budowę :)
Mały, własny domek to również moje marzenie!
Gratuluję i życzę spełnienia dalszych marzeń!
Pozdrawiam, wierna czytelniczka Asia B.
Asiu, spełnienia marzeń życzę i dziękuję za ciepłe słowa :)
UsuńKasieńko, jesteś taka ciepła miła i sympatyczna, że chętnie bym Cie uściskała. My jesteśmy właśnie na etapie -"kiełkowania w naszej głowie" i też marzymy o domu. Jeszcze długa droga nas czeka, ale tak jak Ty piszesz jak się marzy to marzenia się spełniają! Bardzo chętnie poczytam jak powstaje Wasz domek (także czekam na wpisy). Powodzenia!
OdpowiedzUsuńJak już marzenie zakiełkowało to połowa sukcesu :)))
UsuńBędę pokazywać postępy z naszych prac na budowie i zachęcać do tak szalonych decyzji :)
Przesyłam uściski :)))
Miło czytać takie posty :)Gratuluję i cieszę się Waszym szczęściem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńTrzymam kciuki! Będę śledziła Wasze poczynania. Bo z tego co widzę kolory i faktury są obiecujące. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) mój dom i wnętrza nie będą pewnie zbyt oryginalne ale mam nadzieję, że nadam im mój własny styl i charakter :)
UsuńCieszę się razem z Tobą :) Podpowiesz co to za tapeta w krateczkę, bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Mugatko :)) tapeta jest dostępna w Leroy Merlin
UsuńGratulacje i powodzenia :) !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPowodzenia Kasiu! Wasz dom będzie na pewno piękny :) Chciałabym mieć tyle wiary w marzenia co Ty. Ja z moich już zrezygnowałam, pogodziłam się z tym, że takie najwyraźniej nasze przeznaczenie życiowe...Choć serce tęskni, to wiem, że trzeba się czasami godzić i zwyczajnie cieszyć z tego co mamy...Pozdrawiam Cię Kasiu serdecznie! Agnieszka
OdpowiedzUsuńAgnieszko, a ja właśnie robię na przekór i staram się realizować swoje marzenia...zawsze miałam w życiu pod górkę i chyba to bardzo mnie wzmocniło i dodało wiary w siebie. Życie jest zbyt krótkie by rezygnować z marzeń !
UsuńAle cudownie ! Będzie piękny i ciepły .
OdpowiedzUsuńbędzie pięknie! życzę powodzenia i trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńOjej, zazdroszczę i współczuję jednocześnie. Zazdroszczę - bo to wspaniale spełnić marzenie i mieć tyle do urządzania. Współczuję - bo to tyle trudnych decyzji, utarczki z budowlańcami itp. My kupiliśmy dom z drugiej ręki, więc kłopotów było dużo mniej niż przy budowie, ale z drugiej strony nie we wszystkim te nasze marzenia spełnił.
OdpowiedzUsuńJesteśmy bardzo szczęśliwi mając dom i kawałek ogródka. Życzę Wam, żebyście juz wkrótce grillowali i leżakowali na własnej trawce i też byli szczęśliwi na maksa.
Dziękuję :) a ja jakoś optymistycznie podchodzę do całego przedsięwzięcia :) mamy świetnych, sprawdzonych wykonawców, którzy mam nadzieję nas nie zawiodą :) na początku mieliśmy trochę kłopotów z działką i samym projektem, ale wszystko dobrze się skończyło :)
Usuń:) pięknie napisane :) jak widać marzenia się spełniają! Chociaż czasami droga do ich zrealizowania jest kręta i długa, to jednak...
OdpowiedzUsuńPowodzenia Kochana w dalszej drodze :)
Dziękuję :) oj to prawda w moim przypadku to całe życie jakieś mocno kręte i pagórkowate, ale może dzięki temu ciekawsze ?
UsuńWzruszyłam się...prawie do łez. Chyba miałam powody. Niech Wam się szczęści, Kochani!
OdpowiedzUsuńChoć tak blisko, a tak daleko...
Dziękujemy !!!!
UsuńKasiulek, gratulacje! !! Niech się mury pną do góry! ! Trzymam kciuki, żeby wszystkie prace szły zgodnie z planem:-*****
OdpowiedzUsuńDziękuję :) prace rozpoczęte więc radość ogromna :)
UsuńKasiu! Z całego serducha życzę powodzenia w budowie!! To bardzo ciężka praca ale ile radości! Ja też buduję swój domek marzeń, teraz już będzie etap dachu:) Wytrwałości i pozytywnego myślenia!!:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :) mam nadzieję, że o etapie z dachem będę mogła mówić w wakacje :)
UsuńKasiu super - gratuluję :) Z wielką przyjemnością i ja będę śledziła Twoje relacje. Myślę, że Twój dom będzie inspiracją dla wielu czytelniczek bloga :)
OdpowiedzUsuńKasiu zasypuj nas jak największą ilością postów bo czytanie Twoich postów daje wiele radości :)
Powodzenia :)
Dziękuję serdecznie :) Postaram się pisać i pokazywać jak najwięcej :)
UsuńPotwierdzam spełniają się ,mam swoje jezioro a Tobie Kasiu gratuluję i czekam na Twoje pomysły,jesteś niesamowicie pracowita.
OdpowiedzUsuńGratuluję jeziora :) pozdrawiam serdecznie i dziękuję :)
UsuńKasiu, bardzo się cieszę, że się udało wystartować , ja już dawno temu wiedziałam ,że tak będzie :) pamiętam nawet Twoje preferencje, a jeden projekt z dużą ilością okienek - klimatyczny. Oj będzie się działo , a my jeśli tylko pozwolisz będziemy się cieszyć, inspirować i wspierać, gdy zajdzie potrzeba. Powodzenia Kochana! mojanio
OdpowiedzUsuń, i
Mam nadzieję, że będzie się działo :) Projekt mamy indywidualny, ale inspirowany projektami, które podobały nam się od lat :) Już nie mogę się doczekać gdy będzie etap wykończeniowy ;)
UsuńZ pewnością podzielę się moimi pomysłami i realizacjami :) Dziękuję za tak ciepłe słowa :)
Kasiu, życzę powodzenia, wytrwałości i prawdziwej radości z tego, co powstaje:))). My też podjęliśmy decyzję o ucieczce z Warszawy na prawdziwa wieś, a dom po 2 latach jest na tyle wykończony, że możemy to zrobić:),
OdpowiedzUsuńuściski!!!
Dziękuję :)
UsuńGratuluję dobrej decyzji !!! :) życzę dużo szczęścia w nowym domu :)
Fajnie jest spełniać marzenia :) Chętnie poczytam o postępach w budowie.
OdpowiedzUsuńJa już mam super męża, dom na wsi do pełni szczęścia brakuje mi Małego Człowieka, który coś nie chce się pojawić, ale nie tracę nadziei :)
I tak trzymaj ! jak czegoś się bardzo chce, to wcześniej czy później się to spełni ;)
UsuńŻyczę Ci, by Mały Człowieczek pojawił się u Was jak najszybciej !!
Jak ja potrzebowalam cos takiego przeczytac dzisiaj! Choc wiele marzen spelnilam, wiele pozostaje ciagle tylko marzeniami, ale tutaj pewnie nie tylko ciezka praca jest przydatna, lecz tez ta odrobina szczescia. Duzo dobrego!
OdpowiedzUsuńMarzenia trzeba mieć całe życie, nawet te najmniejsze, bo co by było gdy by wszystkie się spełniły :) sama nie wiem czy mam w życiu szczęście, bo raczej prześladował mnie pech, ale może to się zmienia :)
Usuńprzy tulu komentarzach mój pewnie zginie...ale gratuluję ci odwagi no i materializacji marzeń!!!
OdpowiedzUsuńJa swój do m kupiłam :)
Oj u mnie nic nie ginie :)) czytam wszystko i za wszystkie miłe słowa dziękuję.
UsuńPięknie. Zazdraszczam, tak pozytywnie bez zawiści. To cudowne gdy marzenia przyjmują kształt planów. Zazdraszczam przede wszystkim Miłości. Wszystko jest wtedy prostsze no I nie straszna żadna porażka.
OdpowiedzUsuńMasz rację...miłość wszystko ułatwia :) życzę dużo miłości !
UsuńDo Paryża na 10 rocznicę ślubu? Idealnie!
OdpowiedzUsuńOj tak, to był cudowny tydzień :)
UsuńKasiu, prosba wielka szukam takich listew jak u ciebie na zdjeciu do wykonczenia boazerii. Podasz jakies namiary, firme. Wielkie dzieki
OdpowiedzUsuńListwy są z Vintage Home. Namiar do firmy na bocznym pasku mojego bloga
OdpowiedzUsuńListwy są z Vintage Home. Namiar do firmy na bocznym pasku mojego bloga
OdpowiedzUsuńSpełnianie marzeń to najlepsze chwile! Dom na wsi to fajna sprawa. Wiem o tym doskonale. Powodzenia w budowie! :)
OdpowiedzUsuńJa również mam kilka marzeń które się spełniły - były marzeniami a nie celami, bo myślałam że się nie spełnią a o dziwo się spełniły!
OdpowiedzUsuńDom na wsi?! super :) to też moje marzenie ;) na pewno pięknie go urządzisz :) będę śledziła twoje poczynania ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, ale tak pozytywnie:)bo moim wielkim marzeniem również jest domek na wsi i ten Paryż wiem mało oryginalne;)Trzymam kciuki za WAS!!!
OdpowiedzUsuń