poniedziałek, 6 lipca 2015

Urlopowe metamorfozy..... FOTEL


Dzisiaj ostatni dzień mojego urlopu.
Jutro wracam do pracy, wypoczęta, odrobinę opalona, z głową pełną pomysłów :)
Jak już Wam wspominałam mój urlop to nie tylko leniuchowanie.
Odnowiłam kilka rzeczy m.in. tytułowy fotel, z pomocą męża przerobiłam stary stolik, dając mu kolejne już życie, wymyśliłam również jak zagospodarować nasz wąski a długi balkon.
W kolejnych postach pokażę Wam wszystkie moje pomysły i realizacje.

Dzisiaj część pierwsza ....FOTEL
Znaleziony na śmietniku w Holandii, piękny, wygodny, wiklinowy uszak.
Przejechał z nami ponad 1200 km i cierpliwie czekał na swoją metamorfozę.
Tak wyglądał gdy go znalazłam a dokładniej mówiąc znalazł mąż :)


Fotel najchętniej zostawiła bym w naturalnym kolorze, bo miał naprawdę piękny słomkowy odcień wikliny, był  jednak przebarwiony od słońca, co nie wyglądało dobrze.
Na początek pozbyłam się dziwnych wykończeń podłokietników....



Następnie zastąpiłam je drewnianymi dekorami a całość pomalowałam lazurem do drewna.
Nie chciałam, żeby fotel był po prostu biały. Chciałam uzyskać efekt poszarzałej, starej wikliny.



A tak fotel prezentuje się w nowej szacie :)
Pod pędzel poszedł również podnóżek i drugi podobny fotel





Przed i po :)


Następnym razem pokażę Wam stolik ze 140 letnimi deskami !

Pozdrawiam :)
K.


36 komentarzy:

  1. Przepięknyv! A gdzie kupujesz drewniane dekory ? Przed malomwaniem musiałaś zdjąć lamkier z wikliny ? Ja mam wiklinowe krzesła ale mają pozostałości lakieru, boje się, że farba nie chwyci :( Twoj fotel wyszedl pierwsza klasa ! Zacheciłaś mnie do renowacji moich, wspominanych krzeseł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dekory kupuję na allegro lub olx.
      Na tym fotelu lakier też się trochę łuszczył, przetarłam go papierem ściernym ale tak z grubsza ;)
      Ja malowałam lazurem do drewna, to rodzaj ochronnej powłoki, która dość dobrze pokrywa wiklinę. Nie malowałam jej zbyt dokładnie, bo waśnie taki efekt chciałam osiągnąć.
      Kupiłam tani lazur w castoramie i musiałam malować 2 razy, ale np z firmy Osmo, pokryje Ci jeden raz, jednak cena za 0,7 l to 140 zł więc wybrałam tańszą opcję ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Fajny efekt końcowy. Te dekory są oryginalne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zobaczyłam miniaturkę i że to przeróbka to od razu pomyślałam o tym, że będzie pomalowany na biało, bo pasuje to do niego. Piękne wykończenia tego fotela :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie chciałam uniknąć białego, ale jak widać nie udało się tak zupełnie ;)

      Usuń
  4. Przepięknie odnowiłaś ten fotel :) Aż chce się w nim usiąść. Podziwiam, że wieźliście go tyle kilometrów. Ale warto było!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Oj wieźliśmy w sumie 3 fotele :))

      Usuń
  5. absolutne cudo z niego powstało!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała metamorfoza, fotel wygląda pięknie :) I z tak daleka go wieźliście , niesamowite :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak go zobaczyłam, wiedziałam, że z nami wróci do domu :)

      Usuń
  7. Przepiękny fotel! jak ze stuletniej willi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Szkoda tylko, ze nie mam tej willi ;)

      Usuń
  8. Kasiu fotel rewelacja i do tego podnóżek. Bardzo podoba mi się jego metamorfoza :)
    Tak pięknie go odnowiłaś a inni po prostu go wyrzucili - na Twoje szczęście ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Muszę przyznać, że mam szczęście do śmietnikowych znalezisk ;)

      Usuń
  9. Przemiana świetna , super to zrobiłaś , i ta poducha świetnie pasuje pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  10. Absolutnie wspaniały komplet do wypoczynku , a podnóżek rewelacyjny :) Buziaki do miłego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyle czoła, ponieważ wiem, jak ciężko maluje się wiklinę. Pięknie Ci to wszystko "zagrało". Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Ten fotel bardzo fajnie się malowało, szerokim pędzlem, trochę niedbale (specjalnie) i efekt był widoczny bardzo szybko.
      Mój sposób na malowanie wikliny, którą trzymam w domu to farby w sprayu, ale w tym wypadku meble będą stały na dworze więc potraktowałam je lazurem.
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. No przepięknie, jak zwykle jestem pod wrażeniem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Super metamorfoza:-)
    Pięknie się teraz prezentuje i pomyśleć, że ktoś takie cudo wyrzucił:-)
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniała metamorfoza. Ślicznie wygląda w takim kolorze a kształt fotela zachęca do odpoczynku.Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale czad :) normalnie powaliła mnie ta zmiana :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny :) jak Ci się Kasiu znudzi to jestem chętna :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fantastyczny fotel i ten jego kształt i nowe wcielenie:) Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  18. Też bym wzieła taki fotel nawet tyle kilometrów:) nie dziwie się że nie mogłaś go zostawić. Zwłaszcza że cena nowych odstrasza od zakupu:) ja też mam podobny kupiony na starociach ale był w lepszym stanie więc nie musiałam go odnawiać chociaż Twój prezentuje się znakomicie po odnowieniu. Pozdrawiam Ania

    http://wszystkoinicczylico.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Efekt rewelacyjny , świetny pomysł z dekorami :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czemu ja nie znajduję takich cudów na śmietniku?Metamorfoza genialna i do tego jeszcze ta poduszka ciut folkowa, idealnie pasująca do dekorów na oparciach.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Kasiu idziesz jak burza! Zmiana za zmianą, każda metamorfoza udana w 100%.
    Masz kobieto talent, tylko pozazdrościć. Fotel marzenie-bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jejku, i ktoś taki piękny fotel wyrzucił, ludzie to się nie znają. Kiedyś siostrzenica znalazła na śmietniku przepiękny, stary kryształowy żyrandol. Pięknie się prezentował w nowoczesnym wnętrzu.
    A wracając do fotela, Kasiu, odnowa wyszła Ci rewelacyjnie. Tylko ciekawa jestem czy farba nie będzie odskakiwać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Very interesting blog. A lot of blogs I see these days don't really provide anything that attract others, but I'm most definitely interested in this one. Just thought that I would post and let you know.

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie Ci to wyszło. Moje próby malowania wikliny nie były udane. Za dużo farby, zacieki, a potem kolor zżółkł.

    OdpowiedzUsuń