niedziela, 2 sierpnia 2015

Balkonu oswajania c.d.


Gdy pokazywałam Wam nasze balkonowe legowisko, wspomniałam, że do zagospodarowania mam prawie 9 m długości ale tylko 80 cm szerokości, balkonowej przestrzeni, więc łatwo nie jest ;)
Na szczęście wyjście na balkon znajduje się na środku, dzięki czemu z obu stron można coś zrobić.
Po prawej mamy wspomniane wyżej miejsce do wypoczynku, które rozkładam, jak tylko pogoda na to pozwala.
Na przeciwległym końcu czasami stawiam fotelik, żeby posiedzieć z książką czy komputerem.
Zdarza się również, że po środku ustawiam mały stolik i krzesła, przy którym można zjeść śniadanie lub podwieczorek :)
Trochę wędruję z meblami w zależności od potrzeb i staram się wykorzystać każdy skrawek, naszego trudnego balkonu.
I tym razem możecie zobaczyć recykling w moim wykonaniu.
Obrusik na okrągły stolik uszyłam z dżinsowej sukienki, której już nie nosiłam ;)











P.S.
Czy pierwsze jabłka, moje ulubione papierówki i jarzębina, nie kojarzą się Wam z jesienią  ?? ;)

K.

52 komentarze:

  1. jaki piękny obrusik :) sama szyłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) tak sama :)
      Szyję je na stoliki o dowolnej średnicy z różnych tkanin.

      Usuń
  2. u mnie zaczynają się złocić mimozy....jesień jak nic:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudnie!!!
    Niby sierpień i wakacje ale jesień zbliża się wielkimi krokami :) pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój stoliczek jest cudny, a z nowym ubrankiem bardzo mu do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudnie jak zawsze :-) Dojrzała jarzębina zawsze mnie cieszy, bo to znak, że zbliża się moja ulubiona pora roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Chyba jesteśmy w mniejszości jeśli chodzi o sympatię do jesieni :))
      To również moja ulubiona pora roku :) za upalnym latem delikatnie mówiąc nie przepadam ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Balkon faktycznie trudny do urządzenia, pod tym większym jestem wrażeniem, bo naprawdę ślicznie go zaaranżowałaś :) Jest niezwykle przytulnie :) Obrus z sukienki cudny :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj trudny i to bardzo, ale jak widać można coś na nim wykombinować.
      bardzo lubię te obrusy na okrągłe stoliki

      Usuń
  7. Ale pięknie! Niestety jarzębina też mi się tak kojarzy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień to moja ulubiona pora roku i chyba dlatego tak jej wypatruję ;)

      Usuń
  8. To jest cudowne :) Jabłka i jarzębina to stanowczo jesień, ja ostatnio od znajomego rolnika dowiedziałam się, że za 4 dni planuje żniwa (czyli ostateczny symbol początku jesieni) :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie wróciłam ze wsi i tam żniwa na całego....słomiane kostki leżą już na polach.
      ja bardzo czekam na jesień ;)

      Usuń
  9. Powiało jesienią, ale piękną jesienią:))
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  10. Ślicznie! Podziwiam zawsze umiejętność tak pięknego zagospodarowania małych przestrzeni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo odpuszczałam sobie ten mój balkon, ale dałam mu wreszcie szansę ;)

      Usuń
  11. Kasiu jak dbasz o lawende ze jest taka piękna?

    OdpowiedzUsuń
  12. Kasiu jak dbasz o lawende ze jest taka piękna?

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasiu jak dbasz o lawende ze jest taka piękna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba cała tajemnica jest w tym, że nie dbam o nią jakoś specjalnie ;)
      Z tego co wyczytałam lawenda lubi susze więc u mnie jej dobrze, bo na balkonie mam bardzo ciepło ;)

      Usuń
  14. a u nas nie ma papierowek jeszcze, za to u mnie lawenda tez kwitnie jak szalona, zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja żałuję, że papierówki są tak krótko

      Usuń
  15. Kasiu ślicznie wykorzystałaś tą przestrzeń, gratuluję Ci :) szczerze~!

    OdpowiedzUsuń
  16. Oglądam Twój balkon i robi mi się wstyd. Mam podobny - długi i wąski - zagraciłam go, spisałam na straty bo taki nieustawny...a tu proszę. Da się? Jak wrócę ze wsi - muszę zakasać rękawy i nadać uroku miejskiemu życiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się nie ma co się lubi.....:) doszłam do wniosku, że tarasu z tego nie wyczaruję ale wykorzystałam jak mogłam to co miałam do dyspozycji.
      Tak jak piszesz można cieszyć się latem nawet w mieście

      Usuń
  17. Prześlicznie zaaranżowałaś balkonową przestrzeń, chętnie wprosiłabym się na śniadanko przy tym pięknym stoliczku :)
    Tym czasem zapraszam do mojego ogrodu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystko po prostu wygląda ślicznie :) Ten pomysł z obrusem świetny! Po takiej dawce zdjęć aż przychodzi ogromna chęć zabrania się za aranżacje własnego balkonu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo można fajnie wykorzystać nawet maleńkie przestrzenie :)

      Usuń
  19. Ślicznie - Kasiu tworzysz piękne aranżacje :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Papierówki i jarzębina to dla mnie nieodłączne atrybuty wakacji spędzanych na Mazurach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kojarzę je z końcówką wakacji na wsi, ale gdzieś po cichu wypatruje jesieni ;)

      Usuń
  21. Bardzo przyjemny kącik na intymną kawkę i spokojny wypoczynek.

    OdpowiedzUsuń
  22. No fakt,jarzębina to kojarzy mi się z jesienią :))
    Aj,mamy identyczną filiżaneczkę z talerzykiem :)) Uwielbiam ten wzór na ceramice!
    Kochana,piękny kącik sobie stworzyłaś,idealny na relaks.
    A mnie po powrocie z urlopu czekała bardzo niemiła niespodzianka balkonowa- sąsiedzi z góry wysypali mi jakieś białe cholerstwo, jakiś proszek czy coś. Cały balkon był zafajdany,nie wspomnę już o moich biednych kwiatach-teraz nie mogę ich doczyścić.Nie wiem czy coś z nich będzie ;/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. hi dear Kasia !! que bonito ese mantel azul ,, una mesa hermosa,, que tenga un bendecido comiezo de semana
    cariños

    OdpowiedzUsuń
  24. Kasiu, ślicznie zagospodarowałaś balkon. Oj, miałybyśmy o czym porozmawiać i czym się wymienić, bo też uwielbiam kolor niebieski i przerabianie starego na nowe. Obrusik cudny, miałam kiedyś taką dużą spódnicę teksasową, ale przerobiłam ją na torbę, też przydatna. Ja mam balkon dość duży, ale niestety jest od strony północno- wschodniej i wszystkie deszcze, grady, śniegi i wiatry padają na naszą stronę. Więc dość często muszę uciekać z poduszkami, obrusami, wazonikami, aż przychodzi dzień, że już mi się nie chce na niego wychodzić.
    Dobra, pomarudziłam, ale Twoim balkonikiem jeszcze się pozachwycam :)
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudny balkon :) z takiego bym chyba nie wychodziła :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ślicznie urządziłaś balkon. To jest dowód, że nawet malutki balkonik można fajnie zaaranżować.
    Lato mija, a u nas znowu siedzisko nie zrobione...ale mężowi już się "odwidziało" siedzisko z palet i nie mam co liczyć na pomoc :(. Noże też powędruję z meblami ( fotel i stolik) i zagospodaruję balkonik choć na te parę tygodni lata,które zostały :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Prześliczny balkon!!! Wspaniały kącik do miłego wypoczynku!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudownie wykorzystałaś tak wąską przestrzeń.

    OdpowiedzUsuń
  29. rzeczywiście trudna do zagospodarowania przestrzeń. ale świetnie sobie poradziłaś. stworzyłaś uroczy kącik.

    OdpowiedzUsuń
  30. Tak, tak jabłka i jarzębina kojarzą mi się z jesienią na którą teraz czekam:) Naprawdę bardzo fajnie rozplanowałaś balkonową przestrzeń:)
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  31. Masz bardziej "trudny" balkon od mojego. a fajnie go zaaranżowałaś na ile się dało . I powtórzę się - jarzębina pięknie się komponuje.

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetny balkon - mogłabym tam siedzieć i czytać książki :) Wspaniały blog - będę tu częściej zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń