Gdy pokazywałam Wam nasze balkonowe legowisko, wspomniałam, że do zagospodarowania mam prawie 9 m długości ale tylko 80 cm szerokości, balkonowej przestrzeni, więc łatwo nie jest ;)
Na szczęście wyjście na balkon znajduje się na środku, dzięki czemu z obu stron można coś zrobić.
Po prawej mamy wspomniane wyżej miejsce do wypoczynku, które rozkładam, jak tylko pogoda na to pozwala.
Na przeciwległym końcu czasami stawiam fotelik, żeby posiedzieć z książką czy komputerem.
Zdarza się również, że po środku ustawiam mały stolik i krzesła, przy którym można zjeść śniadanie lub podwieczorek :)
Trochę wędruję z meblami w zależności od potrzeb i staram się wykorzystać każdy skrawek, naszego trudnego balkonu.
I tym razem możecie zobaczyć recykling w moim wykonaniu.
Obrusik na okrągły stolik uszyłam z dżinsowej sukienki, której już nie nosiłam ;)
P.S.
Czy pierwsze jabłka, moje ulubione papierówki i jarzębina, nie kojarzą się Wam z jesienią ?? ;)
K.
jaki piękny obrusik :) sama szyłaś?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) tak sama :)
UsuńSzyję je na stoliki o dowolnej średnicy z różnych tkanin.
u mnie zaczynają się złocić mimozy....jesień jak nic:))
OdpowiedzUsuńOj jak mnie to cieszy :)))
UsuńCudnie!!!
OdpowiedzUsuńNiby sierpień i wakacje ale jesień zbliża się wielkimi krokami :) pozdrawiam Ania
To prawda, jesień stoi za progiem :)
UsuńTwój stoliczek jest cudny, a z nowym ubrankiem bardzo mu do twarzy :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te obrusiki :)
UsuńCudnie jak zawsze :-) Dojrzała jarzębina zawsze mnie cieszy, bo to znak, że zbliża się moja ulubiona pora roku.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńChyba jesteśmy w mniejszości jeśli chodzi o sympatię do jesieni :))
To również moja ulubiona pora roku :) za upalnym latem delikatnie mówiąc nie przepadam ;)
Pozdrawiam
Balkon faktycznie trudny do urządzenia, pod tym większym jestem wrażeniem, bo naprawdę ślicznie go zaaranżowałaś :) Jest niezwykle przytulnie :) Obrus z sukienki cudny :))
OdpowiedzUsuńOj trudny i to bardzo, ale jak widać można coś na nim wykombinować.
Usuńbardzo lubię te obrusy na okrągłe stoliki
Ale pięknie! Niestety jarzębina też mi się tak kojarzy :(
OdpowiedzUsuńJesień to moja ulubiona pora roku i chyba dlatego tak jej wypatruję ;)
UsuńTo jest cudowne :) Jabłka i jarzębina to stanowczo jesień, ja ostatnio od znajomego rolnika dowiedziałam się, że za 4 dni planuje żniwa (czyli ostateczny symbol początku jesieni) :(
OdpowiedzUsuńJa właśnie wróciłam ze wsi i tam żniwa na całego....słomiane kostki leżą już na polach.
Usuńja bardzo czekam na jesień ;)
Powiało jesienią, ale piękną jesienią:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Czekam na nią z utęsknieniem ;)
UsuńŚlicznie! Podziwiam zawsze umiejętność tak pięknego zagospodarowania małych przestrzeni.
OdpowiedzUsuńDługo odpuszczałam sobie ten mój balkon, ale dałam mu wreszcie szansę ;)
UsuńKasiu jak dbasz o lawende ze jest taka piękna?
OdpowiedzUsuńKasiu jak dbasz o lawende ze jest taka piękna?
OdpowiedzUsuńKasiu jak dbasz o lawende ze jest taka piękna?
OdpowiedzUsuńChyba cała tajemnica jest w tym, że nie dbam o nią jakoś specjalnie ;)
UsuńZ tego co wyczytałam lawenda lubi susze więc u mnie jej dobrze, bo na balkonie mam bardzo ciepło ;)
a u nas nie ma papierowek jeszcze, za to u mnie lawenda tez kwitnie jak szalona, zapraszam
OdpowiedzUsuńJa żałuję, że papierówki są tak krótko
UsuńKasiu ślicznie wykorzystałaś tą przestrzeń, gratuluję Ci :) szczerze~!
OdpowiedzUsuńOglądam Twój balkon i robi mi się wstyd. Mam podobny - długi i wąski - zagraciłam go, spisałam na straty bo taki nieustawny...a tu proszę. Da się? Jak wrócę ze wsi - muszę zakasać rękawy i nadać uroku miejskiemu życiu:)
OdpowiedzUsuńJak się nie ma co się lubi.....:) doszłam do wniosku, że tarasu z tego nie wyczaruję ale wykorzystałam jak mogłam to co miałam do dyspozycji.
UsuńTak jak piszesz można cieszyć się latem nawet w mieście
Prześlicznie zaaranżowałaś balkonową przestrzeń, chętnie wprosiłabym się na śniadanko przy tym pięknym stoliczku :)
OdpowiedzUsuńTym czasem zapraszam do mojego ogrodu :)
Zapraszam na kawkę :)
UsuńWszystko po prostu wygląda ślicznie :) Ten pomysł z obrusem świetny! Po takiej dawce zdjęć aż przychodzi ogromna chęć zabrania się za aranżacje własnego balkonu :D
OdpowiedzUsuńPolecam, bo można fajnie wykorzystać nawet maleńkie przestrzenie :)
UsuńŚlicznie - Kasiu tworzysz piękne aranżacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPapierówki i jarzębina to dla mnie nieodłączne atrybuty wakacji spędzanych na Mazurach:)
OdpowiedzUsuńJa też kojarzę je z końcówką wakacji na wsi, ale gdzieś po cichu wypatruje jesieni ;)
UsuńBardzo przyjemny kącik na intymną kawkę i spokojny wypoczynek.
OdpowiedzUsuńNo fakt,jarzębina to kojarzy mi się z jesienią :))
OdpowiedzUsuńAj,mamy identyczną filiżaneczkę z talerzykiem :)) Uwielbiam ten wzór na ceramice!
Kochana,piękny kącik sobie stworzyłaś,idealny na relaks.
A mnie po powrocie z urlopu czekała bardzo niemiła niespodzianka balkonowa- sąsiedzi z góry wysypali mi jakieś białe cholerstwo, jakiś proszek czy coś. Cały balkon był zafajdany,nie wspomnę już o moich biednych kwiatach-teraz nie mogę ich doczyścić.Nie wiem czy coś z nich będzie ;/
Pozdrawiam!
hi dear Kasia !! que bonito ese mantel azul ,, una mesa hermosa,, que tenga un bendecido comiezo de semana
OdpowiedzUsuńcariños
Kasiu, ślicznie zagospodarowałaś balkon. Oj, miałybyśmy o czym porozmawiać i czym się wymienić, bo też uwielbiam kolor niebieski i przerabianie starego na nowe. Obrusik cudny, miałam kiedyś taką dużą spódnicę teksasową, ale przerobiłam ją na torbę, też przydatna. Ja mam balkon dość duży, ale niestety jest od strony północno- wschodniej i wszystkie deszcze, grady, śniegi i wiatry padają na naszą stronę. Więc dość często muszę uciekać z poduszkami, obrusami, wazonikami, aż przychodzi dzień, że już mi się nie chce na niego wychodzić.
OdpowiedzUsuńDobra, pomarudziłam, ale Twoim balkonikiem jeszcze się pozachwycam :)
Pozdrawiam Dorota
Cudny balkon :) z takiego bym chyba nie wychodziła :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie urządziłaś balkon. To jest dowód, że nawet malutki balkonik można fajnie zaaranżować.
OdpowiedzUsuńLato mija, a u nas znowu siedzisko nie zrobione...ale mężowi już się "odwidziało" siedzisko z palet i nie mam co liczyć na pomoc :(. Noże też powędruję z meblami ( fotel i stolik) i zagospodaruję balkonik choć na te parę tygodni lata,które zostały :)
Cudny zielony fotel!
OdpowiedzUsuńPrześliczny balkon!!! Wspaniały kącik do miłego wypoczynku!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Cudownie wykorzystałaś tak wąską przestrzeń.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście trudna do zagospodarowania przestrzeń. ale świetnie sobie poradziłaś. stworzyłaś uroczy kącik.
OdpowiedzUsuńTak, tak jabłka i jarzębina kojarzą mi się z jesienią na którą teraz czekam:) Naprawdę bardzo fajnie rozplanowałaś balkonową przestrzeń:)
OdpowiedzUsuńPatrycja
Masz bardziej "trudny" balkon od mojego. a fajnie go zaaranżowałaś na ile się dało . I powtórzę się - jarzębina pięknie się komponuje.
OdpowiedzUsuńŚwietny balkon - mogłabym tam siedzieć i czytać książki :) Wspaniały blog - będę tu częściej zaglądać :)
OdpowiedzUsuńBosko!!:-)
OdpowiedzUsuńcudny balkon
OdpowiedzUsuń