Jakiś czas temu na starociach kupiłam wiklinowy kosz na zakupy :)
Był w bardzo dobrym stanie, wystarczyło go wyszorować, zmienić podpórkę na drewnianą i uszyć wewnętrzne ubranko.
Tak wyglądał na początku.....
Cieszę sie, że kosz do mnie trafił ;) a zastanawiałam sie czy go kupować ;) Kwiaty w nagłówku bardzo pasują do Twojego bloga :D Jaśmin w tym roku był wyjątkowo piękny :)
Byłam już z nim na zakupah :)) bałam się, że ludzie będą dziwnie na mnie patrzeć, ale nie było tak źle ;) nawet jedna pani z zaciekawieniem się mu przyglądała :)
No wiadomo - miał biedak szczęście trafić na Ciebie :) Śliczne masz kwiaty w nagłówkowym zdjęciu ;D
OdpowiedzUsuńCieszę sie, że kosz do mnie trafił ;) a zastanawiałam sie czy go kupować ;)
UsuńKwiaty w nagłówku bardzo pasują do Twojego bloga :D Jaśmin w tym roku był wyjątkowo piękny :)
wyszedł naprawdę uroczy:] i uszyłaś mu piękne ubranko
OdpowiedzUsuńDziękuję Anitko :)
UsuńZazdrościłam Ci tego kosza , to teraz jeszcze bardziej zazdroszcze ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Anetko, może kiedyś uda mi się kupić podobny kosz...wtedy dam Ci znac :)
UsuńŚwietnie się prezentuje. Byłaś już z nim na zakupach Kasiu?
OdpowiedzUsuńByłam już z nim na zakupah :)) bałam się, że ludzie będą dziwnie na mnie patrzeć, ale nie było tak źle ;) nawet jedna pani z zaciekawieniem się mu przyglądała :)
UsuńNo właśnie tak sobie pomyślałam, czy nie będą się za nim oglądać - bo jest niespotykany :)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza dodała mu uroku :)
Genialny jest!
OdpowiedzUsuńRewelacja tylko pozazdrościć takiego cudeńka:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń